WTA Pekin 2016 Agnieszka Radwańska vs Jelina Switolina 7:6(3), 6:3
Uff !
Ukrainka próbowała w pierwszym secie coś ugrać i długo wyglądało, że może jej się udać, ale Agnieszka miała inne plany. Widać było od początku, że wie po co wyszła na kort i czego chce.
Nawet kiedy szły równo, nie pojawiała się żadna wątpliwość, żadna minka czy dmuchanie w rączkę,
Kiedy traciła punkt, walczyłą po prostu o następny.
Grała jak na nią, bardzo siłowo, zastanawiałem się nawet przez chwilę, czy w jej kieckę Wiktorowski nie przebrał kogoś innego.
Wynik mówi sam za siebie. Szumnie nazywana pogromczynię faworytek, 19 w rankingu Swietolina, pakuje walizki , a Agnieszkę czeka Finał !
Trochę tylko martwi ciężki oddech na koniec meczu ...
Powodzenia proffesora Aga !
________________________
Miłego popołudnia
Inne tematy w dziale Sport