Alanis Alanis
160
BLOG

Polityczna indoktrynacja

Alanis Alanis Polityka Obserwuj notkę 5

Nie. Nie byłam na "Smoleńsku".Szkoda mi pieniędzy na bajki, które słyszę od lat z racji, że interesuje się polityką.
Natomiast z chęcią czytam recenzje, które są miażdżące
Sprawę filmu można łatwo podsumować, Krauze nie zrobił filmu w sensie artystycznym tylko polityczny paradokument,którego wersja wydarzeń jest całkowicie po myśli "obozu patriotycznego", taki paszkwil na zamówienie.Można by wzruszyć ramionami i powiedzieć, że to film sensacyjny na postawie prawdziwych wydarzeń, gdyby nie powtarzane jak mantrę słowo prawda, jak wiemy prawdy są trzy, jednak ta "prawda" jako obraz propagandowy (nie bójmy się tego słowa) może odcisnąć piętno na sposobie myślenia Polaków o katastrofie.

Zachęcanie przez minister edukacji szkół do pójścia na seans jest wyjątkowym cynizmem - trzeba rzeczy nazwać po imieniu - to po prostu próba prania mózgów dzieci i młodzieży,którzy nie znają się na polityce, a na pewno mało kto ją rozumie, wystarczy popatrzeć na wyniki matur z WOS. Filmy silnie oddziałową na psychikę człowieka,obraz i dźwięk razem to potęga, można ludźmi manipulować do woli, nie chcę się powoływać na drastyczne przykłady z historii, ale wiadomo, że kinematografia była wykorzystywana do celów propagandowych i to skutecznie.

Powiadają, że kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą, PiS odzyskując władze robi wszystko by przekonać do swojej wersji wydarzeń, ma do tego odpowiednie instrumenty jak radio, telewizje, gazety.Słyszę jak ludzie powtarza te wszystkie odkrycia komisji Macierewicza  podawane przez na przykład polskie radio- strategia PiS odnosi sukcesy, części ludzi myślenie się zmienia, teraz kinowe "dzieło" będzie indoktrynować.Ale jaki to ma sens? Czysto polityczny.Ofiarom nie zwróci się życia, a winnych po stronie rosyjskiej też się nie pociągnie do odpowiedzialni, to jest zabawa na podwórku naszej polityki, za kilka lat nikt w tej walce nie będzie widział sensu, nikt już nie będzie tego rozgrzebywał z prostej przyczyny- nie będzie się już to politycznie opłacało, sprawa umrze śmiercią naturalną,zapewne wtedy kiedy upadnie prawicowy rząd .

Trudno nie odnieść wrażenia, że niektórzy korzystają z okazji i na kanwie Smoleńska, robią kariery i pieniądze. Film Krauzego jest tego przykładem, producenci i sam reżyser dobrze wiedzieli, że nawet jeżeli film będzie kiepski to i tak pójdą na niego tłumy (i te nieszczęsne szkoły!!), głębsze motywację samego Krauzego  pewnie odkryjemy  za jakiś czas.
 

Alanis
O mnie Alanis

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka