faxe faxe
76
BLOG

Co jest grane dr. J.Kochanowski, czyli jak salonowcy zostali

faxe faxe Polityka Obserwuj notkę 18

nabici w butelkę, przez Biuro RPO i samego RPO

 
14.01 w Salonie powiało NOWYM.
 Rzecznik Praw Obywatelskich  dr Janusz Kochanowski zapowiedział osobiscie debatę publiczną z blogerami i komentatorami Salonu na blogu Biura RPO.
 
„... Rozpoczynając moją misję jako Rzecznik Praw Obywatelskich mówiłem w Sejmie, że nie ma praw i wolności bez sprawnych instytucji państwa prawnego tworzonego przez wolnych obywateli. Nie ma wolnych obywateli i silnego państwa, bez społeczeństwa obywatelskiego, które promuje cnoty obywatelskie i poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne...”
 
Na tym to blogu salonowcy mieli skończyć z powszechnym narzekactwem, marazmem i miałkością debaty publicznej i aktywnie uczestniczyć w debacie z dr. J.Kochanowskim i pracownikami? Biura Rzecznika .
.
Zapowiadało się ciekawie -  Nie tylko Salonowcy 24 mieli dokładać własną cegiełkę do tego projektu, ale....”Portale zainteresowane współpracą, prosimy o kontakt na podany powyżej adres mailowy.”
 
Konstruktywna dyskusja z dr. Kochanowskim i Biurem RPO i wnioski jakie miał wyciągać RPO i jego biuro, miały pomóc tymże efektywniej  strzec naszych praw i wolności   obywatelskich, bronić naszych rodzin i nas samych przed samowolą władzy!
 
57 salonowców przywitało entuzjastycznie inicjatywę dr Kochanowskiego.
 
15.01  blog Biura RPO zamieścił założenia wstępne.
Zaapelował też, abyśmy poczuli się gospodarzami tego miejsca w sieci (sic!). a.....
 
„..Jutro podyskutujemy na temat Wniosku RPO do Tybunału Konstytucyjnego w sprawie korporacji zawodowych. Przyszłych dyskutantów proszę o zapoznane się z wnioskiem RPO.
 
 
Ale to jutro...”
 
„Jutro”  nie podyskutowaliśmy, przynajmniej nie z Biurem RPO... A dyskutanci czekali!
 Natomiast nowa notka przypomniała(sic!)
„... że blog ma charakter publicystyczny. Wnioski do Rzecznika Praw Obywatelskich dotyczące konkretnych spraw, proszę kierować przy pomocy formularzy zamieszczonych na stronach Biura RPO, które znajdują się pod podanym poniżej linkiem:...”
 
 
Od 16.01 ( włącznie) CISZA w blogosferze, Biuro RPO uparcie milczy!
 
Ja się więc pytam grzecznie  
 
  1. Czy Pan dr Janusz Kochanowski i jego biuro przestraszyli się konstruktywnej, tryskającej energią i merytorycznej dyskusji , w której aktywnie mieli uczestniczyć salonowcy?
  2. Czy w naszej Ojczyźnie – pomiędzy 14.01.2009 – dzień zamieszczenia deklaracji Pana dr Janusza Kochanowskiego, a 16.01.2009 – dniem w którym blog RPO „zamilkł”, zaszły jakieś cudowne, rewolucyjne zmiany ( a nieznane nam  marnym maluczkim obywatelom), iż nie ma już potrzeby, abyśmy  dokładali własną cegiełkę?
  3. Czy w ciągu tych dwóch dni aktywności blogu Biura RPO, władze zarzuciły samowolę i nie ma już potrzeby strzec naszych praw i wolności, a dyskusja z salonowcami jest siłą rzeczy bezprzedmiotowa?
 
A może przyczyną „milczenia” tak Biura RPO jak i samego RPO jest po prostu lekceważenie i totalne olewanie obywateli salonowców,  tak powszechne na wszystkich szczeblach władzy, przed którym ironicznie ma nas bronić właśnie ta instytucja?
 
Tyle o powiewie niestety nie  NOWEGO a jakże dobrze znanego STAREGO.
 
 
 
 
 
 
 
 

 

faxe
O mnie faxe

Jestem świadoma odpowiedzialności karnej z art. 212 & 1 i 2 Kk i oświadczam, iż informacje na tym blogu podlegają ochronie art. 213 & 2 Kk. Jestem świadoma, że niepoparte żadnymi dowodami pomówienia, nie podlegają również ochronie art. 10 Europejskiej Konwencji Prawa Człowieka. Badania Worldwide Press Freedom Index wskazują, że Polska z punktu widzenia wolności prasy jest na ostatnim miejscu spośród krajów Unii Europejskiej i na 58 w rankingu światowym . „...Osoby wykonujące funkcje publiczne- ze względu na swą pozycję i możliwość oddziaływania zachowaniami, decyzjami, postawami, poglądami na sytuację szerszych grup społecznych - muszą zaakceptować ryzyko wystawienia się na surowszą ocenę opinii publicznej...” SK 43/05 12.05.2008 W interesie demokratycznego państwa prawa leży, aby wyroki sądowe podlegały nie tylko ocenie i kontroli instancyjnej, ale by mogły podlegać ocenie i krytyce ze strony opinii publicznej. Wszystkich czytelników informuję, że wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art. 54 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Artykuł ten gwarantuje również prawo do informowania o działalności osób pełniących funkcje publiczne.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka