Czy Pan Komorowski musi sobie pozwalać na improwizacje? Czy nie lepiej, aby jednak na wiecach czytał z kartki lub recytował wykute formułki?
Podczas dzisiejszego wiecu wyborczego w Ciechanowie Bronisław Komorowski zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego, aby ten poszukał sobie nowych przyjaciół:
"Zwracam się z apelem do Jarosława Kaczyńskiego: zostaw Camerona gdzieś na marginesie i chodź z nami, Jarku. (...) - Jak pokażesz mi swoich przyjaciół, każdy powie, jakie masz poglądy"
Pomijam totalny wstyd jaki czuję pomimo że BK nie jest moim kandydatem. Co będzie, gdy zostanie on nie daj Boże prezydentem i słowa te zostaną usłyszane w Wielkiej Brytanii?
Co by było gdyby na takie słowa pozwolił sobie jego kontrkandydat?
Jedyne co w tej bezsilności mogę zrobić, to pozwolę sobie zaapelować do Pana Marszałka:
" Zwracam się z apelem do Bronisława Komorowskiego: zostaw Jaruzelskiego, Urbana, Dukaczewskiego gdzieś na marginesie i chodź z nami, Bronku. (...) - Jak pokażesz mi swoich przyjaciół, każdy powie, jakie masz poglądy"
„Ci którzy decydują nie są wybierani, a ci co się ich wybiera nie mają nic do decydowania”.
Horst Seehofer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka