Któż po pięciu latach płacze. Łzy już zużyłem
Od tamtego kwietnia. Coraz bardziej sucho
Miałem sen pod powiekami i osąd ostrzejszy
a teraz...
Oddech spokojniejszy i świat jakby zdrowszy
I nasz głos w świecie nie brzęczy tak krucho
Cóż, Polak nie płacze, choć zna szczęścia siłę
Uczyliśmy się milknąć i w ciemność odchodzić
Przyjaciół mieć, z wrogami się nie godzić
I tęsknić za łzą radości jedną co by z bożą łaską
Popłynęła nam z oczu przy wieczornym blasku.
Stan Kubik
Inne tematy w dziale Polityka