Oświadczenie dla prasy odczytane na konferencji Prasowej w Bytowie dnia 24.09.2013
Sprawa niemieckiej rodziny Państwa Schandorff, która opuściła Niemcy i przebywa od kilku tygodni w Polsce ukrywając się przed prześladowaniem niemieckiego Jugendamtu, który odebrał im 13 letnią córkę Antonię - pokazuje, że nie tylko cudzoziemcy są ofiarami prześladowań ze strony niemieckiego systemu sądownictwa rodzinnego.
W tym miejscu podkreślę, iż ten system sądownictwa rodzinnego jest mocno krytykowany przez ekspertów tematyki. Zarzuca mu się między innymi, że jest poniżający względem obywatela, nie respektuje praw człowieka oraz działa często bezprawnie. Świadczy o tym niniejsza sprawa, w której przez 7 miesięcy izolowano Antonię od rodziny. Takie formy tortur nie są usprawiedliwione żadnymi przesłankami prawnymi, a swoim sposobem przypominają raczej nazistowskie szykany.
Nie powinno to mieć miejsca w żadnym cywilizowanym kraju a szczególnie w tak nowoczesnym i praworządnym Państwie jakim określają się Niemcy. Trzeba otwarcie powiedzieć, że tego rodzaju system przypomina raczej Niemcy z okresu III Rzeszy.
Organem niniejszego systemu jest niemiecki Jugendamt. Za jego sprawą, ponad 40 tys. dzieci rocznie odbieranych jest rodzicom mieszkającym na terenie Niemiec najczęściej bez względu na ich pochodzenie narodowe. Decyzja o odebrania władzy rodzicielskiej w wielu przypadkach uzasadniona zostaje bardzo błahymi argumentami co również dotyczy rodziny Państwa Schandorff. Można już dopatrywać się pewnej systematyki w tej problematyce. Jaka jest więc motywacja działania tychże struktur i co jest prawdziwym celem tego systemu? Te pytania pozostają ciągle otwarte. Natomiast statystyki pokazują, że sprawy związane z odebraniem władzy rodzicielskiej przynoszą niemieckiemu systemowi sądownictwa rodzinnego roczne obroty w wysokości 21 mld Euro. Można więc przypuszczać, że ta kwota stanowi wystarczającą motywację dla utrzymywania systemu, który jest „kurą znoszącą złote jajka”.
W obecnej chwili Polska jest ciągle krajem gdzie respektuje się prawa rodziny i dobro dziecka rozumiane jest pozytywnie przez organy sądownictwa. Dlatego też Państwo Schandorff wybrali Polskę i czują się w tutaj bezpiecznie. Miejmy nadzieję, że polskie prawo w zakresie ochrony rodziny i praw dziecka będzie rozwijało się w pozytywnym kierunku, a koszmarne przeżycia rodzin poszkodowanych przez niemiecki Jugendamt będą przestrogą by nigdy nie czerpać ze złych wzorców tego wadliwego systemu w przyszłości.
Oświadczenie czytał Wojciech Leszek Pomorski prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z. www.problemamt.de - www.dyskryminacja.de
Link: http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130924/BYTOW/130929802
Komentarze