Joanna i Rafał Tatera - Polskie Stowarzyszenie - www.dyskryminacja.de
Joanna i Rafał Tatera - Polskie Stowarzyszenie - www.dyskryminacja.de
Wojciech Pomorski Wojciech Pomorski
617
BLOG

Niemiecki Jugendamt i sąd nie oddały dzieci polskim rodzicom

Wojciech Pomorski Wojciech Pomorski Polityka Obserwuj notkę 0

Joanna Tatera: „Usłyszeliśmy, że jesteśmy agresywni, bo walczymy o odzyskanie synów”. NASZ WYWIAD

Pochodzące z Piły małżeństwo Joanna i Rafał Tatera walczy o odzyskanie trójki dzieci. Niemiecki urząd ds. dzieci i młodzieży, tzw. Jugendamt, odebrał mieszkającym w Berlinie Polakom w czerwcu ur. synów po donosie skonfliktowanego z rodziną sąsiada. Wczoraj przed sądem w berlińskiej dzielnicy Tempelhof odbył się proces ws. dalszego losu dzieci. Sąd odroczył jednak po raz kolejny wydanie wyroku. Matka dzieci, czuje się opuszczona przez polskie władze.

Wojciech Leszek Pomorski – Polskie Stowarzyszenie – www.dyskryminacja.de

Wpolityce.pl: Jugendamt odebrał pani synów, 3-letniego Bartłomieja, 2-letniego Tobiasza i 5-letniego Cypriana po donosie sąsiada. Co zarzucają niemieccy urzędnicy pani i pani mężowi?

Joanna Tatera: Byliśmy skonfliktowani z sąsiadem. Doniósł na nas, że bijemy dzieci. To wystarczyło, by Jugendamt nam je odebrał. Bez dowodów. Wystarczył zwykły donos. W międzyczasie doszły do tego kolejne zarzuty. Usłyszeliśmy, że stanowimy bliżej nie określone zagrożenie dla dzieci. Na wczorajszej rozprawie sądowej pracownicy Jugendamtu mówili, że jesteśmy agresywni, bo walczymy o ich odzyskanie. Że należymy do "sekty" pana Wojciecha Pomorskiego (prezes "Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci wNiemczech" - Dyskryminacja.de -red.), która porywa dzieci i dlatego nasi synowie nie powinni do nas wrócić. Odnoszę wrażenie, że każdy argument jest dobry, by nam ich nie oddać. Czujemy się bezsilni. Ta walka nas wiele kosztuje, nie tylko finansowo, ale także emocjonalnie.

Rodzina Tatera - Wojciech Pomorski - Polskie Stowarzyszenie - www.dyskryminacja.de

Czy macie państwo regularny kontakt z dziećmi?

Jugendamt umieścił je w pogotowiu opiekuńczym. Gdzie, nie wiemy. Nie znamy adresu. Wiemy tylko, że cała trójka jest razem i że mają stałego opiekuna. Widujemy się z nimi dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Pod nadzorem w biurze Jugendamtu. Nie wolno nam z nimi mówić po polsku ani okazywać uczuć. Na kanapie siedzi zazwyczaj sześć, siedem osób, urzędnicy Jugendamtu, którzy bacznie nas obserwują, gdy bawimy się na dole, na podłodze z dziećmi. Dzieci wyglądają na zaniedbane, ale boimy się o tym mówić, by znów nie usłyszeć, że jesteśmy agresywni.

Wojciech Pomorski – Polskie Stowarzyszenie – www.dyskryminacja.de

Bój o chłopców trwa już osiem miesięcy, a berliński sąd wciąż nie jest w stanie podjąć decyzji o ich dalszym losie. W końcu ją jednak podejmie. Co jeśli będzie ona dla państwa niekorzystna?

Nie tracimy nadziei. Sąd jak dotąd nie odebrał nam praw rodzicielskich. Jugendamt złożył wniosek o pozbawienie nas tych praw, ale sąd go od razu odrzucił. Zapewniono nas, że niedługo będzie kolejna rozprawa, może już za dwa, trzy tygodnie. Jeśli zapadnie na niej niekorzystna dla nas decyzja to będziemy się odwoływać. Co innego nam pozostaje? Prosiliśmy o pomoc konsulat w Berlinie, ale jak dotąd bez skutku. Powiedziano nam, że nie ma takiej możliwości. Konsul przychodzi wprawdzie na rozprawy, ale tylko jako obserwator, robi notatki, a potem wychodzi. Czujemy się opuszczeni przez polskie władze.

Rozmawiała Aleksandra Rybińska

Źródło:
http://wpolityce.pl/wydarzenia/73637-niemiecki-sad-nie-oddal-dzieci-polskim-rodzicom-joanna-tatera-uslyszelismy-ze-jestesmy-agresywni-bo-walczymy-o-odzyskanie-synow-nasz-wywiad

Wojciech Leszek Pomorski - magister Filologii Germańskiej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Rodzina ma tradycje walki w Gryfie Pomorskim z okupantem niemieckim, a następnie z sowieckim. Urodzony na Wybrzeżu w lecie roku 1970, gdy komuniści, którzy zniewolili nasz kraj w 1944 r. przyniesieni na bagnetach Armii Czerwonej, kazali Polakom strzelać z czołgów i karabinów maszynowych do braci Polaków w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie. Od internowania ojca w grudniu 1981 r. aktywny w podziemiu antykomunistycznym i solidarnościowym, za co szykanowany w PRL-u. Emigracja polityczna do Niemiec Zachodnich - w 1989 roku. Od 2000 prezes Związku Polaków w Niemczech RODŁO Oddział Hamburg II, następnie prezes Nowego Związku Polaków w Niemczech oraz założyciel i prezes Polskiego Stowarzyszenia Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech www.dyskryminacja.de. Ojciec ukradzionych z domu w Hamburgu - przy wsparciu Jugendamtu - (zakazano między sobą mówić po polsku - są pisemne dokumenty niemieckie i austriackie) i germanizowanych od 10 lat córeczek Iwony-Polonii i Justyny Marii. Jugendamt niemiecki i austriacki wywieźli córki do Austrii i tam je ukryli(znalezione jedynie przy pomocy policji). W Wiedniu są przetrzymywane od 9 lat w nieznanym miejscu. Córeczki udało się zobaczyć na kilka godzin (tylko pod nadzorem-jak dzikie zwierze) po 2 latach, potem po roku, a następnie po 4 latach. Łącznie 15 godzin na prawie 10 lat. Ani sekundy nie byliśmy sami i bez osób trzecich. Po 2 latach od ich uprowadzenia - gdy wywalczyłem pierwsze nasze spotkanie nie umiały języka polskiego, który doskonale znały jednocześnie z niemieckim. Stwierdziłem to natychmiast, gdyż nic nie rozumiały gdy próbowałem trochę z Córeczkami porozmawiać po polsku. Dzięki pomocy mediów - dowiedziała się o tym opinia publiczna w Polsce i na świecie, wtedy zaczęli się do mnie o pomoc zgłaszać ludzie, których podobnie traktowano w Niemczech i Austrii. Takie były początki Stowarzyszenia. Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech t.z: jest instytucją ostatecznie założoną formalnie na Zebraniu założycielskim w dniu 18 II 2007 w Hamburgu. Jego celem jest obrona praw rodziców i dzieci pokrzywdzonych przez organizację Jugendamt i wymiar sprawiedliwości Niemiec i Austrii. Członkowie walczą m.in. o respektowanie Traktatu Polsko-Niemieckiego w Niemczech, praw człowieka w Niemczech i w Austrii i o prawo do wychowywania dzieci we własnej kulturze i języku.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka