Zacząłbym od tego, że mam pewien postulat, ale według definicji z lat dawnych postulat to: "żądanie spełnione po stu latach". W związku z tym może zaapeluję do Szanownych Czytelniczek i Czytelników o stosowanie określeń nazywających wprost to co widzimy.
I podam to na przykładzie jednego z dzienników: Skrajnie lewicowa Gazeta Wyborcza
Jeśli piszę o skrajnie lewicowej Gazecie Wyborczej, to od razu definiuję dwoma słowami światopogląd tej gazety, oraz podkreślam ekstremum, jakie jest tam prezentowane. Apeluję o szerokie propagowanie takich określeń, ponieważ dziennik ten zasłużył sobie w pełni, by w tych kilku krótkich słowach podsumowywać jego dokonania.
Droga od wolności ku upadkowi GW jest długa i wyboista, czas już najwyższy skończyć z delikatnym opisywaniem rzeczywistości.
Bardzo podoba mi się akcja prowadzona w Poznaniu. Kto ostatnio był, ten z całą pewnością zobaczył dziesiątki napisów "GW nie dla Wielkopolan" i tym podobne. Zaczęło się od oskarżeń lewicowej Wyborczej wobec kibiców tamtejszego klubu a skończyło na szerokiej akcji społecznej. Sprzedaż GW spadła a poznańskie firmy przestają sie reklamować lub wypowiadają umowy.
Pieniądze to bardzo bolesna broń wobec gazety. Bojkot ekonomiczny zaboli o wiele bardziej niż cokolwiek innego. Poznaniacy informują również firmy reklamujące się w lewicowej Gazecie Wyborczej, dlaczego nie kupują tej gazety a firmy, działające szczególnie w sferze społecznej, muszą być na takie zachowania bardzo wyczulone, bo to godzi w ich wizerunek.
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka.
Inne tematy w dziale Polityka