Gdyby księgowy dowolnej firmy zarządzał finansami tak, jak robi to rząd, dawno siedziałby w kryminalne. Nic się nie zmieniło. Rząd ciągle wyciąga łapę po nasze pieniądze, wydaje więcej niż ma i wpędza mnie w długi. Mnie, ponieważ społeczeństwo to ja. Ja, Ty, on, oni. Ale najlepiej sobie zakonować - ja to to społeczeństwo.
Giniemy. Finansowo, ekonomicznie.
Dlatego dzisiaj, widząc zadanie w zeszycie wnuczka, postanowiłem je przytoczyć dla Was:
Wyjaśnij jak rozumiesz zdanie Konstytucji: "Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio".
Czas chyba przejąć władzę bezpośrednią.
I to jak najszybciej. W tej chwili nienarodzone wnuki moich wnuków mają już na głowie kredyt, zaciągnięty przez kolejnych populistów u władzy. Wszyscy oni u tej władzy byli wiele razy i nic się nie zmieniło. SLD, PO, PiS, PSL... Wszyscy. Jak w kalejdoskopie widzę twarze tych samych polityków od lat. Jedni czerwoni, inni zieloni, inni niebiescy... przefarbowani.
Dlatego czas powiedzieć sobie jasno.
Nie dla psa kiełbasa.
I przejąć władzę, zanim stoczymy się w otchłań.
Wszelkie spory dotyczące Smoleńska, krzyży, odznaczeń, artystów popierających polityków, telewizji sprzedajnych i mniej... będą ważne w momencie, gdy Polskę będzie na nie stać. W tej chwili NAS NIE STAĆ NA TE SPORY. Nie mamy nic, idziemy na dno.
UŚWIADOM TO SOBIE WYBORCO.
Inne tematy w dziale Polityka