Księga władzy mówi jasno: jeśli w tej chwili wroga nie masz, stwórz społeczeństwu wroga, pokaż i karm nienawiścią społeczeństwo. Dobrze jest bowiem, gdy wróg jest jakikolwiek, ażeby pozbawione wroga społeczeństwo za wroga władzy sobie nie obrało.
Po co to wszystko?
Otóż właśnie po to, aby część społeczeństwa za wroga miało kogoś innego.
Wczoraj władza dokonała klasycznego manewru podziału i odwrócenia uwagi. Społeczeństwo podzielono na trzy grupy, wzajemnie się nienawidzące lub pałające do siebie wrogością. Grupy te zdefiniowano tak:
1. Prawica narodowo-katolicka i wolnościowcy, którą pokazano w telewizji jako głównych sprawców.
W rzeczywistości zadymiarze to była grupka kilkudziesięciu osób. Nie zdziwiłbym się, jakby tą część zamieszek sprowokowano, poprzez podstawienie kilku funkcjonariuszy zaczynających harce.
2. Lewica , nienawidzą prawicy, której mało w mediach było, za to w internecie szokujące dwa filmy - o bandytach z Antify i drugi o bandytach z Niemiec robią furorę.
Tu słabo z frekwencją, mimo ogromnego wsparcia mediów i zaproszenia niemieckich bandytów, cieńko wypadło to wszystko w obliczu Marszu Niepodległości(. Gazeta Wyborcza i aktorzy, którzy poparli ten bandytyzm powinni odpowiadać nota bene przed prokuratorem.)
3. Niezaangażowana reszta społeczeństwa
Która ten wybiórczy przekaz obejrzała sobie w telewizji. Niestety telewizja to masowy środek rażenia, bojowy środek. I jeśli ktoś ma telewizor i z niego czerpie wiadomości, to będzie przekonany, że osobnicy z punktu jeden to takie i owakie oszołomy i bojówkarze... wobec czego będą ich nie lubić.
Jaki władza osiągnęła efekt?
1. Ludzie "zapominają" o grzechach władzy (ogromne podatki, bieda, coraz gorsza sytuacja gospodarcza, ograniczanie wolności itp.)
2. Ludzie mają "igrzyska" - a więc jest rozrywka, krew (te przekazy w telewizji spełniają rolę oglądania walk gladiatorów na trybunach)
3. Ludzie nie pamiętają o głodzie (a więc nie pamiętają, że Polska to w sumie smutny kraj biednycvh gołodupców, gdzie ceny mamy jak w Niemczech a zarobki 4x niższe)
4. Władza zyskuje argument do zaostrzenia prawa.
5. Władza przeprowadza ćwiczenia na wypadek gwałtowniejszych rozruchów w przyszłości
6. Władza namierza i notuje przeciwników systemu, których potem można mniej lub bardziej sprawnie wyłapać.
Jak to zmienić - TELEWIZJA + Internet = potęga
Informacja dla wszystkich - BEZ TELEWIZJI o masowym zasięgu NIE MA MOŻLIWOŚCI STEROWANIA nastrojami społeczeństwa.
a) Najlepszym sposobem na to, żeby tą telewizję mieć, jest jej kupno. Polsatu nie kupi się, ale można spróbować kupić TVN ;-)
b) skoro zadanie A jest niewykonalne, to jest pomysł alternatywny - zamiast nienawidzić dziennikarzy, należy się do nich przyłączyć i wszelkimi metodami zmusić do relacjonowania naszej rzeczywistości a nie ich rzeczywistości.
Dlaczego TVP Info miała gotową tezę i dziennikarka opowiadała takie durnowate teksty na antenie?
Bo przygotował jej to wydawca.
A kto stoi za wydawcą?
To żaden problem sprawdzić.
Tam nie pracuje aż tak dużo ludzi by nie móc tego dokładnie zweryfikować.
Dotrzeć do tych ludzi, sprawdzić ich słabości i potrzeby (podpowiedź: Polska to kraj gołodupców) i zmusić do współpracy z nami a nie z nimi.
Ich metody - nasza skuteczność.
Kiedy ludzie wyjdą na ulicę?
Wtedy, kiedy ich podstawowe potrzeby przestaną być zaspokajane.
A na razie mają miskę ryżu, szklankę wody i dużo igrzysk. Na razie będą siedzieć i patrzeć w ekran.
Na razie...
Inne tematy w dziale Polityka