Dziobaty Dziobaty
60
BLOG

Zdążyć przed północą

Dziobaty Dziobaty Rozmaitości Obserwuj notkę 1


Zupełnie przypadkowo, film pod tym tytułem obejrzeliśmy wczoraj na kanale ion-Television... Dobra stara produkcja; łowca nagród (Robert deNiro) ma za zadanie schwytać i dostarczyć oszusta finansowego (Charles Grodin), ale po piętach depcze im mafia i FBI. 

Wszystko kończy się jak trzeba i wszyscy oprócz mafii i FBI, są zadowoleni.

Tytuł wykorzystałem w tym felietonie, również ze względu na pointę...

Bo się spieszę i chcę zdążyć przed północą... To będzie opowiadanie polityczne, ale też osobiste i nie wiem do której kategorii Administrator je zakwalifikuje...

Rozmawiamy z rodziną i znajomymi w Polsce... Wybory, wyborami, ale ludzie są wystraszeni a niektórzy, bezlitosnym wirusem nawet przerażeni... Chociaż w Europie sytuacja jest podobno o wiele lepsza niż w Ameryce, koronawirus jest skutecznym straszakiem paraliżującym dużą część społeczeństwa i wielu ludziom zmienia plany, nawet życiowe...

Niektórzy powiadają, że to ściema; inni, że śmiertelne zagrożenie... Wszyscy mają rację... Koronawirus COVID19 na pewno jest, ale został wyhodowany przez chińskich i amerykańskich wirusologów w określonym celu... Jest stworzony przy pomocy nano-second high technology i sterowany przez grupy lekarzy-specjalistów w wirusologii... Taki research i produkcja kosztowały ogromne pieniądze, dostarczone przez tzw. korporacje, i stojące za nimi grupy władzy i polityków...

Sprawa w gruncie rzeczy jest chyba dość prosta... Taki wirus jest w stanie utrzymać każde społeczeństwo w stanie permanentnego zagrożenia i strachu. Jest sterowany; jeśli trzeba zagrożenie jest obniżane, jeśli trzeba inaczej – podwyższane... W sytuacjach krytycznych sterowniki mogą podnieść poziom strachu do ekstremum, a wtedy wszystko zdarzyć się może.

Są już głosy, że ten wirus jest przeznaczony do wyższych celów i ma za zadanie kontrolować globalną populację... Jak, nietrudno się domyślać, (wszak już zdarza się że kobiety dzieci mieć nie mogą, a osobniki męskie koniecznego do rozrodu materiału wyprodukować nie są w stanie)... Fabryki osobników rodzaju ludzkiego o zadanych cechach wybiegającą w przyszłość fantazją nie są, a ograniczenie populacji i procesu jej wymiarowania jest już dawno przesądzone...

Sam tego nie wymyśliłem, powtarzam za teoretykami spiskowymi, więc chyba zastanawianie się nad takim rozwojem sytuacji i biadolenie, jest bezcelowe...

Przechodząc jednak na osobistą część tej sprawy, trochę mina mi rzednie po tym, co się tutaj wokół nas ostatnio dzieje...

Wybieramy się do Polski asap i jesteśmy w kontakcie z LOT-em... LOT z Miami niby lata, niby nie lata; podróż zarezerwować można, ale bez gwarancji... Ostatnio temat między-oceanicznej turystyki Ameryka-Europa jest gorący i rozdęty przez falę nowych zachorowań w Stanach... Powodów jest kilka – o wiele większa ilość testów wykrywających wirusa, niepokoje społeczne i wielotysięczne manifestacje którym towarzyszy rozluźnienie dyscypliny ochrony przed wirusem; zupełnie ostatnio, Godzilla - gruba pokrywa pustynnego pyłu znad Sahary, który atakuje drogi oddechowe i spojówki w oczach i jest wyjątkowo uciążliwy dla ludzi starszych..

Jeśli na naszym osiedlu 55+ zarządzą przymusowe testowanie, wirusa u nas znajdą, wedle potrzeb... Jak znajdą, będą leczyć... Ostatnio, karetki pogotowia słychać w okolicy coraz częściej.

W naszym sporym budynku z 36 condos na 3 poziomach, w ostatnich tygodniach przybyło kilka nowych pustostanów. Zaawansowane wiekiem i zdiagnozowane na wirusa a potem leczeniu staruszkowie i  staruszki, z reguły nie wracają...

Bardzo symptomatyczne – do pustostanów wprowadzają się bardzo opaleni osobnicy... Wczoraj z jednym z nich rozmawiałem; mówi nieźle po angielsku i jest uchodźcą z Somalii. W USA dostał azyl i prawo pobytu kilka, może więcej, lat temu...

Na parkingu pojawił się jego Mercedes. Naszym pojazdem jest wylizowany Hyundai Elantra Sedan... Przy okazji zapytam, czy jest potomkiem afrykańskich niewolników...

Moja małżonka tym wszystkim w ogóle się nie przejmuje i powiada, że Matka Boska Częstochowska znowu nas uratuje. Jako nieprawdopodobny szczęściarz i człowiek spełniony, wierzę w to absolutnie...


Dziobaty
O mnie Dziobaty

Żwawy w średnim wieku, sędziwy też. Katolicki ateista, Cutting-edge manipulator należyty. Przyjmuję w środy i czwartki, bez kolejki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości