Po pięknym dniu spędzonym z Zosią na plaży nad oceanem, włączam wieczorem laptopa, szukam breaking news z różnych żródeł... Piszę nową notatkę do salonowego bloga.
W Waszyngtonie tysiące manifestują poparcie Trumpa - w tym samym Waszyngtonie inni cieszą się z uznania Bidena przez Chiny
Oprócz sprzeczających się ze sobą informacji nt. ostatnich wyników przeliczania głosów w Arizonie, Georgii, Newadzie i Pansylwanii, wczoraj pojawiło się doniesienie New York Timesa
"China is the latest foreign country to recognize Biden as president-elect "
Dzisiaj, tematem dominującym w mediach są wielotysięczne manifestacje zwolenników Trumpa w amerykańskiej stolicy, Washington D.C.
Pierwsze informacje agencji AP podchwycił MaxNews, na ten temat napisał też New York Post; potem dołączył FoxNews, a wieczorem podawały to wszystkie media.
"Stop the Steal!' - MAGA Marchers Support Trump in DC Streets "
“Million MAGA March' Supports Trump in DC Streets "
"Violence MAGA marches in DC as Antifa, BLM counter protesters lash out "
"Anti-Trump demonstrators allegedly hurled eggs at Trump"
Na ulicach Waszyngtonu DC „Million MAGA March” wspiera Trumpa.
Z doniesień wynika, że żarliwi zwolennicy prezydenta Donalda Trumpa zebrali się w sobotę rano w Waszyngtonie dla zaprotestowania przeciw fałszerstwom wyborczym i ogłoszeniu Bidena prezydentem.
Niosący flagę zwolenników Trumpa demonstranci skandujący "Stop kradzieży!" oraz " We are the champions" , przeszli do punktu zbiórki na Freedom Plaza w pobliżu Białego Domu w centrum Waszyngtonu.
Odbył się tam wiec, a wśród mówców była Republikanka z Georgii, nowo wybrana do Izby Reprezentantów USA. Reprezentantka Georgii Marjorie Taylor Greene, wezwała ludzi do pokojowego marszu w kierunku Sądu Najwyższego.
Już koło Budynku SN, zwolennik Trumpa Anthony Whittaker z Winchester, Virginia, powiedział reporterowi AP - "Chcę tylko utrzymać go na duchu, żeby wiedział, że go wspieramy" Marsz wzdłuż Pennsylvania Avenue który się zaczął z Freedom Plaza zgromadził tłumy ludzi... Według AP było ich „tysiące”, NewsMax twierdzi, że było ich dziesiątki tysięcy, nawet więcej, New York Post pisze o stu tysiącach...
Według doniesień AP, tłum zaczął gromadzić się rano, kiedy rozbrzmiewały okrzyki, gdy limuzyna Trumpa zbliżała się do Freedom Plaza. Ludzie ustawili się po obu stronach ulicy, niektórzy tłoczyli się blisko pojazdu Trumpa; inni okazali swój entuzjazm biegając i skandując "USA, USA" i "Jeszcze cztery lata"; wielu powiewało amerykańskimi flagami i znakami Trumpa, wykrzykując hasła niezadowolenie z głosowania.
Po dokonaniu krótkiego objazdu wokół miejsca zgromadzenia, prezydencka kawalkada przejechała do prezydenckiego Virginia Golf Club.
Marsz był w dużej mierze pokojowy, z pewnym napięciami, gdy kontr-manifestanci urągali zwolennikom Trumpa przyśpiewkami "Przegraliście!"
"Million MAGA March" był mocno promowany przez zwolenników Trumpa w mediach społecznościowych; budząc obawy, że może to wywołać konflikt z demonstrantami anty-Trumpowymi, którzy zebrali się w pobliżu Białego Domu w Black Lives Matter Plaza od tygodni.
W ramach przygotowań, policja zamknęła duże obszary w centrum miasta, gdzie od dnia wyborów zniszczono wiele sklepów i biur. Chris Rodriguez, dyrektor miejskiej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Zarządzania Kryzysowego powiedział, że policji udało się „utrzymać spokój”.
Trump tweetował w swoim wideo:
"Hundreds of thousands of people showing their support in D.C. They will not stand for a Rigged and Corrupt Election!"
"Setki tysięcy ludzi okazało swoje poparcie w D.C. Oni nie zaakceptują sfałszowanych i skorumpowanych wyborów!"
Trump napisał na Twitterze o konieczności zaprzestania cenzurowania przychylnych mu głosów i "tłumienia go przez media":
Kwestie, które wskazywał Trumpa i jego sojusznicy dotyczące nieprawidłowości a nawet fałszerstw wyborczych, były szeroko komentowane w mediach... Trump podjął wiele działąń kontestujących prawidłowości w wyborach w Arizonie, Pensylwanii, Nevwadzie i Georgii, typowych w każdych wyborach - problemy z podpisami, tajemniczymi kopertami znajdowanymi „w ustronnych miejscach”, znaczkami pocztowymi na listach w kartach do głosowania, i błędnego podliczania kart. W kluczowych stanach na polu bitwy, te kwestie są "decydującym czynnikiem" dla wyniku wyborów - pisał Trump...
Grupa Trumpa złożyła również wiele skarg-pozwów prawnych, z zarzutami uniemożliwiania ich obserwatorom, uczestnictwa w kontroli głosowania i przeanalizowania procesu głosowania. Wiele z tych pozwów zostało odrzuconych przez sędziów okręgowych, niektóre prawie natychmiast po ich złożeniu.
Na wiecu koło Sądu Najwyższego, były urzędnik administracji Trumpa, Sebastian Gorka, rozgrzał tłum, mówiąc: "Możemy wszyscy wygrać, bo on wybory wygrał". Ale, dodał: "To będzie trudne."
Co dzisiejsza manifestacja w Waszyngtonie ma, do piątkowego oświadczenia rządu Chin?
Ma tyle, że w swoim przemówieniu Trump swoich przeciwników określił tym razem, nie jako „corrupted fake-media swamp”, ale jako „coalition of establishment government and industry officials”.
Pozostaje ona w ścisłym związku z mediami, które stały się głosem części sił, mogących sobie pozwolić na wszystko... Media są im całkowicie podporządkowane; w gruncie rzeczy chodzi o dużą część sektora finansowego, militarnego i przemysłowego, który zainwestował w Chinach ogromne pieniądze, których nie chce stracić...
Dlatego, razem z cieszącymi się Chińczykami, stawiają oni na przyszłą Administrację Biden- Harris, która im pomoże zakończyć ekonomiczną wojnę z Chinami, umożliwi powrót chińskich towarów na rynek amerykański i dalszą ekspansję amerykańskich firm na rynku chińskim.
Wielu uważa, że mamy do czynienia z próbą sił w starciu dwóch potęg – antyTrumpowej i popierającej Trumpa, a każda w tym starciu może wiele stracić, ale jeszcze więcej zyskać.
Ale to jest zupełnie inna bajka, zasługująca na osobny traktat.
