niewiadoma niewiadoma
48
BLOG

czas opamiętania

niewiadoma niewiadoma Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Być może przyszedł czas opamiętania.

Tak nam się porobiło, że jesteśmy zmuszeni do pewnych refleksji: o priorytetach, o miłości, o szacunku dla drugiego człowieka (i siebie nawzajem w ciasnych domach), o pracy i zarabianiu pieniędzy, o tym, w co wierzymy (i jak bardzo w nic nie wierzymy..?), o życiu-i-śmierci, o Bogu i wieczności...


Na ulicach zrobiła się taka cisza, że wreszcie Boga słychać.


Jedni utwierdzą się w tym, w czym są. I będą bardziej. Jeszcze bardziej prawdziwi, autentyczni.

Inni, być może z ulgą, odkryją, co naprawdę jest dla nich ważne - i się odmienią, wyzwalając z siebie nowe dobro.

Ktoś uwierzy w Boga.

Jeszcze inni popadną w rozpacz. 


Za wszelką  cenę szukać ocalenia tego, co najważniejsze. 

Nawet w rozpaczy można jeszcze w ostatnim geście rzucić się prosto w ramiona Boga. Wtedy wszystko się jeszcze może odmienić, tak jak wtedy, kiedy lud prowadzony przez Mojżesza stanął przed morzem. Przed nimi: głębokie morze, za nimi: rozwścieczone wojska faraona. Koniec i rozpacz, brak drogi do ucieczki - a jednak Bóg otworzył im przejście. Ocalił.



niewiadoma
O mnie niewiadoma

Przyglądam się światu na krótkim spacerze przez góry i doliny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości