Mecenas, gracz w polo, posiadacz dobrego nazwiska i czwórki dzieci, no i przede wszystkim senator Platformy Obywatelskiej. Tyle w życiu osiągnął, że chyba w głowie mu zawirowało i z tej kołowacizny wysnuł mu się teks o Robercie Kubicy. Tekst pełen kpin i lekceważenia, a leci to mniej więcej tak:
-...mimo że trzeźwy i startujący w zawodach sportowych - Kubica powinien mieć odebrane prawo jazdy i zabrany samochód. Co prawda zabieranie auta prowadzonego przez Kubicę nie jest najłatwiejszą sprawą, gdyż trzeba mieć lawetę, która zwiezie metalowe truchło z toru kolejnego rajdu, ale zawsze złom jest złom...
Żeby się nad tym panem nie rozwodzić, bo nie warto, powiem tylko, że jego stosunek do wybitnego sportowca i wielkiego człowieka jest odzwierciedleniem "wysokich " standardów obowiązujących w całej tej palikociarni.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo