Ja rozumiem, jak wielką zbrodnią i narodową tragedią jest katastrofa lotnicza w drodze do Katynia w dniu 10 kwietnia 2010 roku. Gdyby ci, którym przekazano władzę w Polsce, nie obawiali się niczego złego, to przecież powinni byli od razu przystąpić do jej wyjaśnienia. I już dzisiaj, po drugie, spokojnie by dalej w Polsce rządzili, a po pierwsze, znalibyśmy prawdę o tej tragedii. Nawet więcej, gdyby ci władcy naprawdę mieli na względzie dobro Polski i Polaków, to już tylko z tego powodu powinni byli robić wszystko, aby w pełni wyjaśnić tę tragedię. I już dzisiaj inaczej wyglądałaby Polska i inaczej żyliby w niej Polacy. Ale oni postąpili i postępują inaczej. Oni robią wszystko, ale, aby nie wyjaśnić tej tragedii.
I tak, co chwila uderzamy głową lub sercem w mur kłamstw, manipulacji, i wszelkich utrudnień, gdy staramy się odkryć prawdę, pełną prawdę o tej tragedii. A przecież my dopiero wtedy będziemy żyć w Polsce normalnie, kiedy wyjaśnimy do końca tę tragedię.
Stąd prosty wniosek – wszyscy, którzy w jakikolwiek sposób utrudniają dotarcie do tej prawdy, działają na szkodę Polski i Polaków.
Ale, to nie jest jeden jedyny problem, który utrudnia nam życie i szkodzi Polsce. Tych problemów jest więcej. I wszystkie te problemy generują ci, którym naród przekazał władzę. To jest dopiero tragedia narodowa.
Kto wyniszcza polską gospodarkę?
Kto odbiera Polakom miejsca pracy?
Kto wyprzedaje Polskę za grosze?
Kto wyniszcza polską szkołę, edukację i naukę?
Kto wyniszcza polską rodzinę?
Kto wyniszcza polską kulturę?
Kto walczy z Kościołem?
Kto walczy z narodem?
Kto ma za nic patriotyzm i suwerenność Polski?
Kto ….
Na wszystkie te pytania jest jedna i ta sama odpowiedź – wszystkie te problemy zawdzięczamy tym, którym naród przekazał władzę.
To jest dopiero tragedia narodowa!
Ja rozumiem, że to jest dla całego narodu wielki problem i zadanie, który musi być rozwiązany, aby Polska była Polską, a Polak Polakiem.
Oczywiście nie możemy, jako naród zajmować się tylko tym jednym problemem. Ale nie możemy też naraz zajmować się wszystkimi problemami, które stawiają przed nami wrogowie Polski i Polaków. Chcę zwrócić uwagę na, moim zdaniem, jeden z najważniejszych problemów narodowych, o którym nawet sporo się mówi i pisze, ale niewiele się robi, zbyt mało. Tym problemem jest obrona polskiej rodziny. Nie będzie polskiej, katolickiej, naturalnej rodziny, to nie będzie i Polski, bo nie będzie Polaków.
Podłość, jaką ja widzę u tych, którym naród przekazał władzę, polega na tym, że oni naraz generują wiele problemów, aby nas zająć wszystkimi. Skutkiem czego, zanim się zorientujemy, czy nawet wygramy na jakimś polu już leżymy pokonani na innym polu.
Dlatego właśnie musimy szybko określić hierarchię naszych zadań obronnych, aby nie przegrywać spraw najistotniejszych dla państwa i narodu polskiego.
Moim zdaniem, właśnie obronna w pełni polskiej rodziny jest takim celem i zadaniem, któremu wszyscy powinniśmy poświęcić wszystkie swoje siły. A czego moim zadaniem, dotychczas nie robimy w wystarczającym stopniu. Bo ten proces degenerowania i wyniszczania polskiej rodziny musimy zahamować, odwrócić i naprawić wszelkie zło już poczynione.
Mieliśmy jeszcze tak niedawno dwóch wielkich Polaków, dwóch wielkich obrońców tradycyjnej rodziny w ogóle, a polskiej rodziny w szczególności. I bł. Papież Jan Paweł II i Sł. B. ks. Stefan kardynał Wyszyński zostawili nam w darze swoje nauczanie, swoje przemyślenia i swój przykład, jak i dlaczego należy ze wszystkich sił bronić polskiej, tradycyjnej, katolickiej rodziny.
Tego zadania nie wykona za nas żadna partia polityczna. Tego zadania nie wykona tylko sam naród. Tutaj musi nam przyjść z pomocą Kościół. Bo na razie tę walkę przegrywamy. Dlaczego? Dlatego, że Kościół katolicki zapomniał o narodzie. Zaczął do narodu przemawiać różnymi, nawet nie zawsze katolickimi głosami. A zagubiony naród zapomniał o Bogu. Nagle zaczęło mu się wydawać, że Bóg, że Kościół, a nawet, że rodzina nie będą mu potrzebne. Zachód go wychowa, Zachód mu da wszystko, Zachód go obroni.
Zawrócić musimy z tej błędnej drogi jak najszybciej. Mamy dość polskich, prawdziwie polskich wzorów, jak żyć szczęśliwie na tej ziemi. I żadna pomoc, ani z Zachodu, ani ze Wschodu, nie jest nam potrzebna.
Uratujemy z Bożą pomocą rodzinę polską, uratujemy naród i uratujemy państwo polskie. Tylko musimy bardzo tego chcieć i prosić gorąco Boga o wsparcie i potrzebne nam Łaski. Nie jesteśmy w tej walce sami i nie walczymy tylko dla siebie. Tak jak kiedyś słynęliśmy z walki o Naszą i Waszą wolność, tak dzisiaj musimy przystąpić do walki o Naszą i Waszą rodzinę!
Bo to dopiero będzie tragedia narodowa największa, kiedy ci, którym naród przekazał władzę w kraju naszym, z ‘bratnią pomocą’ ze Wschodu i z Zachodu, wyniszczą, zdegenerują tradycyjną, katolicką, polską rodzinę.
To dopiero będzie tragedia narodowa!
Dla mnie człowiek, to c+u+d, czyli ciało + umysł + dusza. I o tych sprawach myślę i piszę od czasu do czasu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka