Plan Warta, Błaszczak, Cenckiewicz, prokurator.
Mam nową aferę. Cenckiewicz z Błaszczakiem ujawnili plany obronne Polski. Prawdziwi Polacy trąbią, że Tusk chciał oddać bez walki połowę Polski i bronić się na linii Wisły. Problem w tym, że to Tusk przygotował te plany wojenne tylko generałowie. Odtajnione dokumenty zakładają, że sojusznicy nie przybędą na czas, że będziemy walczyć sami. Niektóre oddziały wojska zostaną zniszczone, a to co ocaleje będzie bronić się na linii Wisły. Trudno to raczej określić jako oddanie połowy Polski bez walki.
Jeszcze raz powtarzam to nie Tusk a generałowie zaplanowali wojnę w ten sposób i należy zakładać, że Panowie Generałowie lepiej się na tym znają, niż Macierewicz, Nawrocki, Kaczyński, Błaszczak, Cenckiewicz i inni tytani intelektu związani PiS. Co więcej spokojnie można założyć, że istnieją jakieś ważne powody, dla których wojnę zaplanowano w taki, a nie inny sposób.
Teraz kilka słów o tych o tym na czym Prezes IPN i Pan Cenckiewicz (zawodowy historyk) się znają a raczej powinni, czyli o historii wojskowości. W 1939 Rydz-Śmigły rozstawił wojsko na granicy. W ciągu trzech dni przegraliśmy bitwę graniczną i pokonane armie zaczęły cofać się do Warszawy. Niestety Niemcy doszli do Warszawy szybciej niż my, a zamknięte w wędrujących kotłach polskie dywizje zostały unicestwione. Niemcy szli na Warszawę szybciej niż myśmy się cofali. Obecnie historycy wojskowości oceniają takie ustawienie wojska jako błąd. Co jak co, ale tą kampanię nasi generałowie znają lepiej niż ktokolwiek na świecie, to może mieć duży wpływ na ich sposób myślenia.
Teraz inny przykład. Stalin przygotowywał się do wojny 20 lat. Mało kto wie, ale plany ewakuacji przemysłu na wschód powstały ma 15 lat przed inwazją Hitlera na ZSRR. Co więcej na wiele lat przed wojną produkcję zbrojeniową ulokowano na Uralu nie dla tego, że był tam sprzyjający klimat do inwestycji, lecz wynikało to wielowariantowych planów wojennych sporządzonych na długo przed wojną.
Teraz pytanie co zrobić z Błaszczakiem i Cenckiewiczem? Sugerują zrobić z tymi durniami to co zrobiłby z nimi Towarzysz Stalin. Czyli najpierw rozstrzelać a potem postawić przed sądem i oskarżyć o zdradę tajemnicy wojskowej. Najpierw rozstrzelać a potem wytoczyć pokazowy proces. Dokładnie w takiej kolejności.
Inne tematy w dziale Polityka