Edyta Franczuk Edyta Franczuk
487
BLOG

Myśl przypadkowa

Edyta Franczuk Edyta Franczuk Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Nic nie dzieje się przypadkiem...
Każde zdarzenie w życiu, to co trwa chwilę jak i to co jest dłużej ciągnącą się opowieścią, ma nas czegoś nauczyć....
Ważne jest abyśmy potrafili wyciągnąć wnioski z tej nauki, którą podsuwa nam przeznaczenie...Dlaczego przyciągamy do siebie coś co jest podobne i powtarzają się historie...Dlaczego ulegamy temu, a jednocześnie przychodzi po pewnym czasie opamiętanie.... Odpowiedź jest prosta, ale znalezienie jej jakże skomplikowane...Niejednokrotnie w osobach, zdarzeniach jakie do siebie przyciągamy widzimy siebie...Są naszym lustrem, lustrem pokazującym to czego tak naprawdę w sobie nie lubimy, nie akceptujemy i to czego nie widzimy, że w nas istnieje, a lubimy w tej osobie...Staramy się naprawić problemy tych osób, żyjąc w przeświadczeniu, że pomagamy właśnie im...Tak naprawdę, nie potrafiąc zmienić siebie, przerzucamy chęć zmiany pod przykrywką pomocy (a dzieje się to wszystko na poziomie podświadomości) na osobę według nas potrzebującą...Dopiero po czasie odkrywamy, że powinniśmy zacząć od siebie...Wmawianie sobie: pomagam komuś, bo ma takie a nie inne problemy (myślę cały czas o problemach na poziomie duszy), to tak naprawdę wołanie o pomoc dla siebie...O pomoc w naprawieniu tego czego w sobie nie akceptujemy, o pomoc w zauważeniu tych cech, które kochamy, a nie zauważamy w sobie...Zaczynamy wierzyć, że ta osoba to ktoś bliski, może nawet bratnia dusza...Dlaczego? ponieważ widzimy w niej bardziej ostro, to czego nie lubimy w sobie, jednocześnie podziwiając wszystko to co jest również w nas, jednak albo nie odkryliśmy jeszcze tego, albo boimy się temu stawić czoła...Dlaczego? Kompleksy, nie akceptowanie siebie, wiara w to, że nie zasługujemy na coś dobrego, ponieważ...Ponieważ, właśnie to ponieważ jest słowem kluczem, aby dotrzeć do samego siebie, uwierzyć w siebie i pokochać siebie takiego jakim jesteśmy...Myślę, że warto to przemyśleć, wejrzeniem we własne wnętrze i odkryciem tych tajemnic, ułatwimy sobie życie... 
Zaczniemy wierzyć, że zasługujemy na odczuwanie szczęścia...

Edyta Franczuk

Empatia to mój przyjaciel i wróg, przynosi radość, uśmiech i rozczarowanie, ciepło i chłód.... Moje wiersze to mój świat ofiarowany czytelnikom w moich tomikach poezji.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości