co prawda tegoroczna astronomiczna wiosna była już wczoraj (czyli 20 marca), jednak tradycyjnie kalendarzowa zawitała do nas właśnie dziś (czyli 21 marca)...
powoli zaczyna więc oznaczać to początek końca sezonu grzewczego, zasp po pas i mrozów przy których zamarzają gile w nosie... oceniam to zdecydowanie na plus... zważywszy dodatkowo na fakt, że wiosny nie było calusieńki okrągły rok, miło mi ją będzie ponownie powitać w kraju :)

jak na każdego faraona przystało... z egiptu... uzależniony blogger: https://streeturbanart.blogspot.com/ https://tourtheworldpl.blogspot.com/ https://mistrzowiebudownictwa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura