w temacie czekolady możnaby powiedzieć wiele... na przykład to, że ma dziś swoje święto, że jest smaczna i jedyna w swoim rodzaju... no i inne takie... no ale może miast mówić/pisać, to może coś lepiej pokażę...
naj sam przód kwiatek... coby było miło i przyjemnie:

następnie masaż czekoladowy... choć osobiście to myślę, że chyba bardziej wolałabym zjeść tą czekoladę, no ale... ostatecznie mogłoby być... wszak masaż to nadal masaż :P

po masażu to w zasadzie człek jakiś by się nadał... ale jak dla mnie to ten jest jakiś taki mało 'apetyczny'... więc ten element możnaby sobie darować, na rzecz bardziej człowieczego tego człeka...

ale po masażu i przyjemnościach to przejażdżka w czymś takim... czemu nie... choć nie wiedzieć czemu, ale wolę cadillac'ki...

no to może jeszcze do pełni szczęścia butki...

i wykonany czekoladową techniką 'krzyk'

no i relaks w pełni na choco sofie czytając choco książki

i popijając czekoladowe "co nieco"...

myślę, że w tym momencie to już nie muszę chyba nawet dodawać, że ochoty na czekoladę nabrałam niesamowitej... smacznego :)
jak na każdego faraona przystało... z egiptu... uzależniony blogger: https://streeturbanart.blogspot.com/ https://tourtheworldpl.blogspot.com/ https://mistrzowiebudownictwa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura