o tym, że podróże kształcą wiadomo nie od dziś... nie od dziś też wiadomo, że ludzie to nad wyraz gadatliwi bywają w środkach komunikacji wszelakiej... niezależnie więc od dnia i godziny usłyszeć z ust gawiedzi można prawdy wielkie lub mniej wielkie, lub niekoniecznie prawdy...
mnie dziś na ten przykład podczas porannej podróży do pracy uraczono taką oto recenzją filmu... nie wiem niestety jakiego... sądzę jednak, że ta informacja jest co najmniej drugoplanowa, by nie powiedzieć, że wręcz zbędna...
młody pan do wydaje mi się jeszcze młodszej pani:
słaby to był film... jakiś koleś spotyka laskę... a, że ta laska jest taka spoko i czarna to ją wyrywa, bo akurat potrzebuje nowej dupy... zabijania też było mało... nawet tej laski nie zabija... no ten facet... mimo, że stoi już nad nią z gnatem... no tą laską... to nie zabija... mocno naciągane to jakieś było...
jak na każdego faraona przystało... z egiptu... uzależniony blogger: https://streeturbanart.blogspot.com/ https://tourtheworldpl.blogspot.com/ https://mistrzowiebudownictwa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura