Ekwidystanta Ekwidystanta
2831
BLOG

O tym, że zaraz zwariuję i że bardzo, ale to bardzo dziękuję

Ekwidystanta Ekwidystanta Rozmaitości Obserwuj notkę 259

Czy ja naprawę wymagam za wiele, jeśli oczekuję, że w sobotnie przedpołudnie w moim dwuklatkowym 11-piętrowcu będzie cicho i nudno, jak w polskim filmie???!!! Nuda... Nic się nie dzieje, proszę pana. Nic. Kto mnie zna, ten wie, że kładę się spać bardzo wcześnie. Czasem nawet już o szóstej. Zatem chyba nie ma w tym nic dziwnego ani (tym bardziej) niestosownego, że jak przychodzi sobota, mam nadzieję się wyspać? Ale jak tu spać, skoro od dziewiątej jakiś psychopata nie wypuszcza z rąk wiertarki?! Ściany z betonu to idealny rezonator. Odczuwam wręcz fizyczny ból, jakby mi ktoś na żywca trepanował czaszkę udarem. Zaraz zwariuję...

Czy jest w salonie entomolog? Bo mnie interesuje, proszę Szanownego PT Społeczeństwa, jakim cudem na dziesiąte piętro, gdzie mieszkam, docierają szczypawice i pająki?! Istnieje poważne podejrzenie, że jako pasów transmisyjnych między ziemią a moim mieszkaniem, potwory te używają mojego męża i mojego psa. Siebie wykluczam. Gdyby się okazało, że to ja, trzeba by mnie było zbierać z podłogi. Pytam, bo wczoraj widziałam uciekającą pod wersalkę szczypawkę, a dzisiaj rano natknęłam się w łazience na pająka. Oboje stanęliśmy, jak wryci - jednakowo do szpiku kości przerażeni. Pająk, na szczęście, był z tych chudych. Ze strachu aż słaniał się na tych swoich długich i cienkich nóżkach. Zapowiada się chyba długa i mroźna zima, skoro szczypawice i pająki zamierzają spędzić ją u mnie.

Nie wiem, kto z Was wie, że należę do salonowej (i ekskluzywnej!) grupy typerów. Obstawiamy wyniki meczów polskiej Ekstraklasy. Interesem profesjonalnie zawiaduje @Kolumb855. I otóż wyobraźcie sobie, że niżej podpisana (to o mnie!) przez wszystkie siedem kolejek, które piłkarze rozegrali do tej pory, mieści się w trójce najlepszych typerów.  Aktualnie okupuję pierwsze miejsce. Nigdy bym nie przypuszczała, że tak znakomicie znam się na polskiej piłce nożnej!

Zanim skończę, zostawię Wam piosenkę. Azalya twierdzi, że piosenek zostawianych na blogu, prawie nikt nie słucha. Takie same obawy miał Asmo, który następnego dnia po umieszczeniu nowej notki, zadawał mi zawsze to samo pytanie: "Przyznaj się, piosenki nie słuchałaś?". Nie chcecie słuchać, to nie. Wasza sprawa. Ja tą piosenką chcę podziękować komuś, o kim wiem, że tę piosenkę lubi. To dla Ciebie. Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję.

 

 

 

Wolę robić to, co lubię, niż lubić to, co robię.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (259)

Inne tematy w dziale Rozmaitości