elear elear
318
BLOG

Skazany ma tylko 15 minut na posługę religijną

elear elear Polityka Obserwuj notkę 6

 Kiedy w 1815 roku, po Stu Dniach Burbonowie neapolitańscy ujęli Joachima Murat (z łaski Napoleona byłego króla tegoż Neapolu) postanowili się go pozbyć, jednak starali się nadać swojemu życzeniu pozory praworządności. Dlatego też postanowiono przeprowadzić proces ww. Joachima M., by winę oraz wyrok orzekł sąd, w zasadzie niezawisły. Niemniej jednak z tą niezawisłością musiało być trochę na bakier, bowiem dekret królewski o powołaniu sądu składał sie z dwóch punktów, brzmiących mniej więcej tak:

1) Generała Murat osądzi sąd w składzie wyznaczonym przez ministra wojny.

2) Skazańcowi przysługuje tylko 15 minut na posługę religijną.

Oczywiście któś mógłby argumentować, że na pewno nie zmieniało to nic w neapolitańskim prawie, nie sugerował (broń Boże) żadnych rozwiązań, a ta posługa religijna została tam wpisana na wszelki wypadek, by chronić prawa skazanego, gdyby "niezawisły" sąd jednak zechciał wymierzyć mu tzw. kaesa.

 Sytuacja ta przypomniała mi się kiedy obejrzałem wypowiedź ministra ds. cyfryzacji, pana Boniego. W jakże ciepłych słowach wyjaśnił on, że rząd się pomylił, nie wysłuchując społeczeństwa, co zamierza uczynić teraz, żarliwie przekonując do swego pomysłu. A tak na wszelki wypadek, to nasz ambasador podpisze 26 stycznia w Tokio ACTA, bo przecież nie zmieni ona nic w polskim prawie. Być może Państwu również nasuwają się pewne podobieństwa pomiędzy oboma sposobami działania władzy. Bo mnie bezustannie.

  Ferdynand I Burbon, który był królem z Bożej Łaski miał chociaż skąd czerpać poczucie o własnej wyższości. Nasza władza ma ciągle oblicze kierownika szatni z filmu Barei, który mówi:

"- Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?"

elear
O mnie elear

Motto I:"[...] jedyna nadzieja w męstwie Polaków, którzy nie chcieli mieć nigdy innych twierdz oprócz własnych piersi" Nuncjusz Torres piszący w czasie najazdu tureckiego w 1621 roku Motto II:"Ta jazda jest najsilniejsza na wojnie i przy spotkaniu" Szymon Starowolski, "Eques Polonus", o husarii Motto III:"Ponadto złożenie broni przez gentlemenów pańskiej czerwonej hołocie byłoby niehonorowe" płk. Jose Moscardo Ituarte, dowódca Alcazaru w Toledo, odpowiadający republikańskiemu gen. Riquelme na pytanie, czy chce się poddać. Motto IV: "Nie walczyłem dla ludzkiej chwały. Jeśli nie zdołałem przywrócić ołtarzy i tronu, to ich przynajmniej broniłem. Służyłem memu Bogu, memu królowi i mej ojczyźnie" Charles-Melchior Arthus, Marquis de Bonchamps, generał Armii Katolickiej i Królewskiej, poległy z ran po bitwie pod Cholet. Jak mawia klasyk: "na tym blogu ja ustalam zasady". Oznacza to kilka prostych rzeczy: 1) Wszyscy chcący komentować mają obowiązek zwracać się do siebie per "Pani" i "Pan". Taką mam fantazję, zasady jakiejś tam netykiety mnie nie obchodzą. Zasada ta nie dotyczy osób, z którymi znamy się osobiście. 2) Na więcej pozwolić sobie mogą miłośnicy Rzeczpospolitej Szlacheckiej i Sarmatyzmu, oficerowie i żołnierze Armii Katolickiej i Królewskiej, bonapartyści, piłsudczycy, miłośnicy gen. Franco, monarchiści i wszelkiej maści antykomuniści. Pan Nicpoń może tu strzelać do lewaków (werbalnie). Miłośnikom czerwonego sztandaru oświadczam wprost, mówcie na co macie ochotę, ale nikt was tu w obronę nie weźmie. 3)Posty, które sie temu sprzeciwią, względnie będą uderzały w rzeczy, które cenię i szanuję zostaną wycięte bez ostrzeżenia. Uwaga dotyczy zwłaszcza postów lewicowych, antykatolickich, szkalujących Rzeczpospolitą. Miłej lektury

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka