elevatemelater elevatemelater
175
BLOG

60 best of. Kino

elevatemelater elevatemelater Kultura Obserwuj notkę 5

nóż10. Roman Polański – Nóż W Wodzie [1961]

Romek idzie w nową falę równo w czas z Francuzami. Szacun już przy debiucie ogromny. Jeden z tych filmów, w których liczbę aktorów można policzyć na palcach jednej ręki a akcja przez całą długość filmu toczy się praktycznie w jednym miejscu. Klasyka minimalizmu. Film, który stoi w rozkroku pomiędzy dramatem psychologicznym a thrillerem a wszystko tak swobodnie poprowadzone, że szacun jeszcze większy. Ten film miał być jednak dopiero początkiem. Śmiało stawiam znak : Teraz Polska!

____________________________________________________________

przygoda09. Michalangelo Antonioni – L’Avventura (Przygoda) [1960]

Jak wyżej praktycznie. Też mamy wycieczkę, przejażdżkę jachtem i podskórne napięcie. Film będący wizytówką Antonioniego. Tu jest wszystko za co się go ceni : niespieszna akcja, piękne kadry, długie ujęcia,  lakoniczne dialogi, metafizyka. O wiele wyżej sobie cenię niż wychwalane pod niebiosa “Powiększenie”. Owszem post-modernizm spoko, ale mamy podobne zabiegi, a i treść ciekawsza. Tak samo “Noc” i “Zaćmienie” W zasadzie każdy z tych filmów mógł bym tu dać. Antonioni boss!

 

____________________________________________________________

8 1/208.Federico Fellini – 8 1/2 [1963]

Ten sam dylemat. Film o filmie, sztuka o sztuce, autotematyczność. Wszystko jak najbardziej w pożądku, ale “La Dolce Vita”, o którym później siłę rażenia ma większą. “8 i pół” oferuje niesamowite sceny, wyrwane jak ze snu, elementy sztuki cyrkowej czyt. niższej tak charakterystyczne dla Felliniego. Trzeba być genialnym reżyserem żeby tak swobodnie opowiadać o tworzeniu sztuki, która jest przecież dla niego całym życiem.

 

 

 

____________________________________________________________

rosemary07. Roman Polański – Rosemary’s Baby (Dziecko Rosemary) [1968]

Klasyczny thriller i w ogóle klasyczny film. Czysto filmowo jest o majstersztyk. Montaż, scenariusz, zdjęcia, narracja. Czysta perfekcja. Polański pokazuje, że jest absolutnym mistrzem w konstruowaniu misternych intryg, w których nic nie jest takie na jakie wygląda lub też jest, w zależności od tego gdzie biegają myśli widza. W zasadzie Polański podobnie jak Antonioni zrobił w latach szcześćdziesiątych kilka filmów zasługujących na listę dekady. Legenda tego filmu, jego niewątpliwie szatańska aura sprawia, że jest to coś absolutnie niezwykłego.

____________________________________________________________

psycho06. Alfred Hitchcock – Psycho (Psychoza) [1960]

Polański się starał, ale starego mistrza nie pokonał. Nie zrobił Hitchcock lepszego filmu niż ten. To jest jego absolutny szczyt. Specjalnie zrobiony w czerni i bieli pokazuje jak doskonały film można zrobić tradycyjnymi metodami. Praca ze światłem i cieniem, kadrowanie, montaż (szczególnie legendarna scena pod prysznicem z jakąś absurdalną liczbą cięć) to niedościgniony wzór. Historia jak to w thrillerze, wydaje się, że wiadomo kto zabił a tu zonk, ale sposób w jaki akcja jest prowadzona daje dużo radości.

 

____________________________________________________________

sasom05. Ingmar Bergman - Sasom I En Spegel (Jak W Zwierciadle) [1961]

Smutny Bergman na maksa. Z trylogii wertykalnej pewnie nie najsmutniejszy, jednak na mnie zdecydowanie robi największe wrażenie. Wzruszająca historia młodej schizofreniczki, której choroba całkowicie niszczy relacje jej najbliższych. Najlepsze jest to jak Bergman po kolei pokazuje tę sytuacje z różnych perspektyw, dając każdej postaci się wypowiedzieć. Rewelacyjne pokazane rozdarcie bohaterki pomiędzy dwoma światami : rzeczywistym i tym w głowie to kolejny przejaw wielkiego zmysłu filmowego reżysera. Znowu jest to film z czterema tylko aktorami występującymi na małej przestrzeni. Czyli co? Minimalizm uber alles!

____________________________________________________________

dolce04. Federico Fellini – La Dolce Vita (Słodkie Życie) [1960]

Słodkiego miłego życia. Nie tego chyba pragnie Mastroiani w tym klasycznym dziele Felliniego. W tym długim filmie oglądamy różne oblicza rozpustnego, hedonistycznego życia powoli wraz z głównym bohaterem brzydząc się tym co widzimy. Rozkładające się społeczeństwo przedstawia Fellini na swój sposób, lekko teatralny, nadrealistyczny, świetnie jednak wypunktowujący wady takiego trybu życia. Film bez zbędnego moralizatorstwa pozostaje niedoścignionym wzorcem krytyki snobistycznych elit burżuazyjnych.

____________________________________________________________

persona03. Ingmar Bergman – Persona[1966]

Dramat psychologiczny prima sort. Rozczepienie świadomości jeszcze nigdy nie było tak dobrze przedstawione jak tu. Wszechogarniająca schizofrenia i pogłębiająca się samotność po prostu w tym filmie przytłaczają. Oglądam przez większość czasu na kolanach. Tak genialne to jest dzieło. Niesamowite nowatorstwo jeżeli chodzi o wybór kadrów i ustawienia kamery. Narracja jak najbardziej nietypowa. Tak intymne filmy rzadko kiedy się zdarzają, dosłownie wchodzimy w umysł bohaterki. Niepokojący klimat dopełnia rewelacyjne wręcz aktorstwo. Panie dają tutaj popis swoich możliwości, a scena, w której ich twarze łączą się w jedną to już jakiś total.

____________________________________________________________

breathless02. Jean Luc Godard – A Bout De Souffle (Do Utraty Tchu) [1960]

Film, który jest tym dla niezależnej kinematografii czym “Velvet Underground & Nico” dla niezależnej muzyki. Prawdziwie alternatywna wizja sztuki filmowej. Nikt wcześniej nie wyobrażał sobie takiego pogwałcenia zasad od lat obowiązujących w kinie i nikt nie wyobrażał sobie, że tak bardzo jadąc po bandzie można stworzyć coś tak genialnego. Bo to jest film w swym chaosie wręcz doskonały. reżyser obsypuje nas na przemian krótkimi sekwencjami scen i niesamowicie długimi ujęciami. Za narracją w tym filmie jest jak w dobrym jazzie – cały czas wnosi się coś nowego do przewodniego motywu, a jest nim bezkompromisowa postać głównego bohatera. Jego wyluzowany styl inspirowany, co zresztą widać w filmie Bogartem dla wielu może być inspiracją. Egzystencjalizm, beatnicy, nowa fala, klasyk.

____________________________________________________________

200101. Stanley Kubrick – 2001 : A Space Odyssey (2001 : Odyseja Kosmiczna)[1968]

Filozoficzny traktat o tajemnicy życia i wszechświata, o istocie Boga i człowieka. Brzmi patetycznie. Film jest monumentalny, ale zmysł reżysera a także bardzo nowatorskie rozwiązania sprawiają, że jest to coś absolutnie zniewalającego. Ten film dla kina ma ogromne znaczenie gdyż pokazuje jak przy pomocy kamery i odpowiedniej scenografii można oddać więcej niż niejedna książka. Kubrick podejmuje tu próbę medytacji nad historią człowieka a nawet jego wytworu – sztucznej inteligencji, a robi to w taki sposób, że nie można sobie wyobrazić nic oryginalniejszego. Czasami te najbardziej nietypowe metody okazują się najlepsze. Ile jest tu przecież dialogów, tyle co kot napłakał. I co? Okazują się niepotrzebne. Wystarczy kamera i widok Ziemi z księżyca. Wystarczy czerwona lampka, światła biegnące przez ciemność kosmosu. Ten film to po prostu kosmos.

____________________________________________________________

sayat00.

Siergiej Paradżanow – Sayat Nova (Kwiat Granatu) [1968]

Być może najlepszy film jaki widziałem. Nie potrafię się odnieść do tego co tu zobaczyłem. Nie ogarniam tego filmu po prostu. Skrajnie poetyckie, symboliczne dzieło, obraz…właśnie, ten film to tak naprawdę ciąg ruchomych obrazków. Niesamowity eksperyment z materią kinową. Przepiękne ujęcia z bogatą scenografią i kostiumami pokazują, że kino nie zna granic, wyobraźnia reżysera jest nieograniczona. Ten film pokazuje na co tak naprawdę stać kino, jak przy pomocy kamery można tworzyć skrajnie autorskie wizje. Obca kultura wschodu jest tu dodatkowym atutem, jest w niej niewysłowiona wręcz magia.

chcę studiować na kulturoznawstwie bo lubiem sztukę, bardzo

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Kultura