elig elig
6063
BLOG

Najnowsze proroctwa George'a Friedmana

elig elig UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 104

     Na okładce najnowszego numeru tygodnika "Gazeta Polska" z 29.04.2020 jest wielki napis "CZY UNIA PRZETRWA" oraz podtytuł "Słynny amerykański analityk opisuje jak będzie wyglądał świat po epidemii". Jest to zapowiedź wywiadu, jaki Maciej Kożuszek przeprowadził z prof. George'm Friedmanem, ekspertem ds. prognoz geopolitycznych [zajawka {TUTAJ(link is external)}]. Prof Friedman oświadczył:

  "Pandemia pokazała wszystkim narodom w Europie, że nie są Europejczykami, są Niemcami, Włochami, Polakami. Powróciły granice, a polityka monetarna w strefie euro ciągle dostosowywana jest do potrzeb Niemiec, a nie na przykład Włoch. Trzeba pamiętać, że każdy organizm polityczny oceniany jest według tego, jak reaguje na kryzys. To jest kryzys, podobnie jak ten z 2008 roku, który był testem dla UE. Jasne jest, że Unia nie zadziałała sprawnie, a w przypadku koronawirusa nie działała w ogóle. Teraz biurokraci zaczynają odbywać spotkania, co jest zasadniczą odpowiedzią UE na jakikolwiek kryzys – zorganizować spotkanie – mówi w rozmowie z „Gazetą Polską” George Friedman. Z ekspertem ds. prognoz geopolitycznych, rozmawia Maciej Kożuszek

   Dla kogoś, kto jak Pan zawodowo zajmuje się prognozowaniem przyszłości, kryzys związany z pandemią koronawirusa oznacza chyba konieczność radykalnej zmiany myślenia. Czy tworzone przez Pana prognozy kompletnie się zmieniły?

  W Geopolitical Futures właśnie zakończyliśmy kompletny przegląd naszych prognoz, bo oczywiście nie przewidzieliśmy wybuchu tej pandemii. To, co jest interesujące, to fakt, że nie musieliśmy zmienić naszych prognoz, one pozostały takie same, ale wszystko uległo intensyfikacji. Mówiąc inaczej, wszystko będzie przebiegało teraz znacznie szybciej. W większości krajów i instytucji siły, które się ze sobą ścierały, teraz będą ścierały się jeszcze ostrzej.

  Mówi Pan o intensyfikacji dotychczasowych tendencji. Na jakie konkretne wydarzenia czy zmiany może to się przełożyć w przyszłości?

     My przyglądamy się procesom. Jednym z takich procesów, o których myśleliśmy, była fragmentaryzacja Unii Europejskiej. Przebiega to w kierunku, który przewidzieliśmy, ale cały proces przyspieszył. W przypadku Rosji jeszcze przed obecnym kryzysem ocenialiśmy jej perspektywy i możliwości bardzo negatywnie, teraz wyglądają one jeszcze bardziej negatywnie."

  Tyle w "zajawce". Wywiad z G. Friedmanem omówiony został w licznych portalach. Na przykład w Forsal.pl {TUTAJ(link is external)} czytamy:

  "Państwem, które jest w największym stopniu narażone na zapaść, jest Rosja. "Ameryka oczywiście zapłaci cenę za obecny kryzys, ale nie będzie to cena oznaczająca straty geopolityczne o takim rozmiarze, które czekają Europę, Rosję czy Chiny"– mówi środowemu tygodnikowi "Gazeta Polska" prof. George Friedman.

"Zbliżamy się do punktu, w którym będziemy musieli zaakceptować jakąś liczbę zgonów związanych z wirusem w zamian za funkcjonującą gospodarkę – wskazał amerykański analityk, pytany przez tygodnik "Gazeta Polska", czy strach przed katastrofą gospodarczą może zmienić podejście do pandemii. Zdaniem Friedmana nie jesteśmy jeszcze w tym punkcie, bo większość ludzi nie poczuła wciąż bezpośrednio ceny, którą będzie musiała zapłacić.

"Ale spodziewam się, że w okolicach lata, nawet jeśli nie będzie szczepionki, społeczeństwa stwierdzą: nie możemy dłużej tkwić w domach nie tylko ze względów ekonomicznych, lecz także społecznych" – wskazał "GP". Według niego musi zajść proces, który nazywa "rutynizacją choroby". (...) Patrząc na Unię Europejską – czeka ją szybki rozpad – powiedział tygodnikowi.".

  Gdy zajrzymy do papierowej wersji "Gazety Polskiej" przekonamy się, że w wywiadzie poruszono parę innych ważnych kwestii. Zapytany o przyszłość Europy Środkowej Friedman mówi, iż USA będą kontynuować relacje z Polska i Rumunią. Dla Polski ważne jest, co stanie się z Niemcami. Nie możemy zakładać, że można łatwo przewidzieć zachowanie Niemiec. Mogą one próbować wzmacniać swą pozycję poprzez UE lub NATO. W Europie wszyscy maja już ich jednak dość, a ich pozycja w NATO nie będzie silna, gdyż nie mają w praktyce swojej armii.

  W kwestii ewentualnego izolacjonizmu stwierdził iż nazwałby to nacjonalizmem: "W tej chwili mamy do czynienia z powrotem pewnych siebie państw narodowych".

  Ja bardzo lubię George'a Friedmana, gdyż stale podkreśla on duże znaczenie Polski i kreśli świetlane perspektywy dla naszego kraju. Nie wiemy, czy jego prognozy się sprawdzą, ale milo się to czyta. Polecam też konto G. Friedmana na Twitterze {TUTAJ(link is external)}.

elig
O mnie elig

stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka