Nie ma dzisiaj chyba słowa, które by w wiekszym stopniu utraciło swoje pierwotne znaczenie /a właściwie jakiekolwiek znaczenie/ niż "ekologia". Od kiedy 40 lat temu zaczęła sie moda na ochronę środowiska, praktycznie wszystko stało się "ekologiczne". W reklamie wszystkie możliwe produkty określa się w ten sposób, zaznaczając nieodmiennie, że są one "przyjazne dla środowiska". Namnożyło się wiele ruchów ekologicznych, z których jedne przekształciły sie w gangi wyłudzajace haracze od inwestorów, względnie zwalczające konkurencję na zamówienie koncernów /słynna akcja przeciwko noszeniu futer/, a inne w sekty quasi-religijne /n.p.wyznawcy Gai, albo teorii globalnego ocieplenia, misjonarkę tego ostatniego wyznania mamy od niedawna w Salonie24/. Co gorsza, t.zw. ekolodzy uzyskali także pewne wpływy polityczne, co zaowocowało szeregiem idiotycznych decyzji, z ktorych trzeba się potem chyłkiem wycofywać / jak n.p. Niemcy z postanowienia o zamknięciu wszystkich elektrowni atomowych/.
Istnieje jednak prawdziwa ekologia, która jest uprawianą już od XIX wieku nauką, gałęzią biologii traktująca o zespołach istot żywych, zamieszkujących dane terytorium, czyli o t.zw. ekosystemach, ich własnościach i rozwoju. Systemy te obejmują wirusy, bakterie, grzyby, rośliny, zwierzęta oraz ludzi. Aby dać przykład możliwości i metod tej dziedziny wiedzy omówię dwie książki. Pierwsza z nich to dzieło Paula Colinvaux "Dlaczego jest tak mało wielkich drapieżników", napisane w 1978 r. , a wydane w Polsce w 1985r. przez PWN, niestety bez ostatniego rozdziału. usunietego przez komunistyczną cenzurę. Druga to książka Alfreda w. Crosby'ego "Imperializm ekologiczny" z r. 1986, wydanie polskie PIW 1999. Już w 1978 r. rozgłos wokół "ekologii" dawał sie we znaki prawdzim badaczom. Colinvaux zaczyna od słów "Ekologia nie jest nauką o zanieczyszczeniach ani też nauką o ochronie środowiska. Nie jest też niewątpliwie nauką o zagładzie biosfery. (...) opowiadania o niszczeniu atmosfery, uśmiercaniu jezior i niebezpieczeńctwach płynących z upraszczania układów ekologicznych uwazam za nonsensowne ględzenie".
Odpowiada on m. in. na tytułowe pytanie mówiąc o piramidzie żywieniowej i dokonując bilansu energii na jej szczeblach. Dużych drapieżników jest mało, bo na każdym kolejnym szczeblu istoty żywe mają do dyspozycji tylko ok. 10% energii zużywanej na poprzednim, a rośliny znajdujące się na dole piramidy mogą zużyc tylko ok. 2% otrzymywanej przez nie energii słonecznej. Nie moga one zwiekszyć wydajności, bo w atmosferze jest za mało dwutlenku węgla, Okazuje sie też, iż dla zawartości tego gazu w atmosferze życie i materia organiczna mają marginalne znaczenie. Kluczowa jest wymiana gazów miedzy oceanami a atmosfera i odkładanie sie węglanów w głębinach mórz. Gdyby ludzkość nagle spaliła wszystkie dostepne paliwa organiczne to ilość CO2 w powietrzu zwiekszyłaby się z 0,03% do 0,06% , po czym nadwyżka zostałaby po pewnym czasie wchłonięta przez ocean i wszystko powróciłoby do pierwotnego stanu /z wyjątkiem paliw/. Z książki tej można sie też dowiedzieć wielu innych ciekawych rzeczy, n.p. dlaczego morze jest niebieskie /bo faluje !!!/.
Książka "Imperializm ekologiczny" mówi o biologicznych aspektach kolonizacji innych kontynentów przez Europejczyków. Zwraca uwagę na to, że razem z kolonizatorami przemieszczały sie całe zespoły roślin i zwierząt i że kolonizacja byłaby czesto niemożliwa bez "współpracy" chorobotwórczych wirusów i bakterii, które wyniszczały nieodpornych tubylców. Dzieje Europejczyków oglądane z tej nowej perspektywy są naprawdę fascynujące. Autor zauważa dziwna asymetrię: europejskie gatunki rozwijaja sie dobrze prawie wszędzie, natomiast mało egzotycznych gatunków chce rosnąć w Europie. Bada też przyczyny z powodu których w jednych miejscach kolonizacja zakończyła sie pomyślnie, a w drugich nie.
Bardzo dobrze jest przeczytać którąś z tych książek, a najlepiej obie. Czytelnik może się w ten sposób nauczyć odróżniać prawdziwe naukowe rozumowanie od pseudoekologicznych bzdur.
stara, tłusta, goła i wesoła (http://naszeblogi.pl/blog/196) (http://niepoprawni.pl/blog/6206)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie