Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
45
BLOG

Primadonny

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 8
Całe lata spędziłem w świadomości, że autorytet ludzi starszych powinien być czymś ogólnie szanowanym. Niestety. Z wiekiem mam coraz mniej szacunku dla tych, którzy upodobali sobie pouczanie innych. Zbyt często okazuje się, że  przyzwyczajenia i lenistwo wykształcają coś co można nazwać intelektualnym patogenem. Ludzie dotknięci tą przypadłością tracą świeżość i żarłoczność umysłów. Zamykają się w formułkach i niepotrzebnych celebracjach swojego ego by całkowicie odpuścić walkę o wartości na rzecz podtrzymywania nimbu własnej pozycji. Do czego to prowadzi? Popatrzmy na świecznik.

Profesor Władysław Bartoszewski zadeklarował, że jedynym wyborem jest głosowanie na popieraną przez niego partie (czy to jest wybór?) a rządzące ugrupowanie "szmaci Polskę". Potem stwierdził,że wyjedzie z kraju jeżeli nadchodzące wybory wygrają owi "szmaciarze". Tym samym ustawił się w jednym rzędzie z  mistrzem jarmarcznego kiczu jakim jest Michał Wiśniewski, który również zagroził emigracją.

Marek Nowakowski w jednym ze swoich wpisów postawił tezę, że ludzie tacy jak Władysław Bartoszewski czy Stefan Niesiołowski mogą sobie pozwolić na więcej. Pytanie brzmi: o ile więcej? Jak daleko można się zagalopować? Czy można stosować język absurdalno-kloaczny, jak to czyni Niesiołowski? Czy można na chama agitować w stanie ekstatycznego uniesienia i po tym wszystkim nadal uchodzić za oazę mądrości?

Nie jest prawdą że człowiek uważany za autorytet może więcej. Jest wręcz odwrotnie. On może dużo mniej. Nie może kraść, kłamać, obrażać i łajdaczyć się jeżeli nadal chcę być poważany. Słowa wypowiadane przez ludzi uznawanych za szczególnych ważą więcej, ale jednocześnie zobowiązują do większej odpowiedzialności.

A tak na marginesie. Szukanie autorytetów w świecie polityki jest zajęciem wyjątkowo ryzykownym.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka