Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
42
BLOG

Dochodzenie czy reklama?

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 12

Wczoraj przeczytałem w jednym z internetowych serwisów, że "prokuratura czeka na doniesienie o przestępstwie" w sprawie ostatniej książki Tomasza Grossa. Nie wiem czemu, ale pomyślałem sobie, że brzmi to jak zaproszenie do tańca. Prokuratura czeka więc znaczy, że prokuratorzy są przygotowani. Siedzą na pozycjach startowych i doskonale wiedzą co robić. Dzisiaj czytam, że panowie się doczekali. A więc jednak. Maszyna promocyjna ruszyła.

Nikt normalnie myślący nie wierzy w to, że praktykujący Żyd jakim jest Gross, obnoszący się publicznie ze swoją dogłębną więdzą na temat polskiego antysemityzmu może zostać skazany w Polsce za głoszenie poglądu o Polakach antysemitach. O co więc chodzi w tym całym cyrku? O rzeczywiste dochodzenie prokuratorskie czy wyrafinowaną promocję książki faceta, który znalazł swoją nisze rynkową by żyć z owego "polskiego antysemityzmu" i głoszenia opinii mówiących o tym, że "antysemityzm głęboko tkwi w chrześcijańskim przesłaniu" ?

A może warto tego pana zacząć naśladować (jeżeli chodzi o metodę działania)? Czy nie byłoby złym pomysłem napisać coś skrajnie głupiego tylko i wylacznie dla slawy? Na przykład czegoś na temat narodu prokuratorskiego w naszym kraju? Moglibyśmy opisać jakiś bulwersujący skandal jak to prokurator generalny wyjada ciasteczka z kieszeni premiera, dodać kilka efektownych pseudonaukowych wywodów mówiących o tym, że jest to efekt znęcania się nad chomiczkiem w dzieciństwie lub opisać jakąś inną patologie wyssaną z mlekiem matki. Proces reklamowy jak w banku. Sława murowana.

W dzisiejszych czasach kampanie reklamowe przybierają coraz bardziej wyszukane formy. Piarowcom i innym specjalistom od profilowania zachowań nie wystarcza juz atrakcyjna forma czy chwytliwe i dowcipne hasło. Coraz częściej wpływają na nasze decyzje za pośrednictwem manipulacji, wykreowanej kontrowersji lub rozmaitych działań podprogowych. Normalny człowiek, który nie zna podstaw takich technik jest bezbronny jak dziecko.

Wracając do tematu. Przykre jest to, że nie nauczyliśmy się ignorować ludzi, z którymi jakakolwiek dyskusja z miejsca zamienia się w kłamstwo.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka