Szanowni Państwo,
Od pewnego czasu na Salonie 24 pojawiają się coraz częściej osoby ze świata polityki. Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Łukasz Fołtyn, Kazimierz M. Ujazdowski czy dołączony dziś Paweł Kowal to znaczące nazwiska. W naturalny sposób wzbogacają dyskusje i wymianę opinii. Jest jednak czymś nienaturalnym, że wymienieni politycy ukrywają się w tłumku niebieskich. Tak się składa, że w przeważającym procencie dyskutujemy w S24 właśnie o tych ludziach i o konsekwencjach ich decyzji. Jaki jest więc sens udawania, że są oni - powtórze za panem Janke - "bytami podstawowymi"?
Czy istnieje możliwość nadania politykom z naszego portalu odrębnego koloru oraz pokazania ich twarzy przy zachowaniu tej samej, dotychczasowej ascetycznej formy S24? Wydaje mi się, że byłoby to czynnikiem porządkującym. W dwóch kategoriach. Po pierwsze pozwalałoby to na graficzne pokazanie poziomu aktywności w dyskusji ludzi, o których zazwyczaj rozmawiamy. Po drugie, byłoby to szansą na zadeklarowanie swojej publicznej tożsamości osób, które oscylują pomiędzy byciem politykiem a publicystą (vide Jerzy Marek Nowakowski czy Sławomir Sierakowski).
Jako kolor polityków proponuje fioletowy. Jako, że jest to synteza kolorów czerwonego i niebieskiego - mieściłby się w dotychczasowej formule szaro-czerwono-niebieskiej nie wprowadzając zbyt rozbuchanej pstrokacizny.
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Kultura
