"Jeśli to są prawdziwe informacje, to wydaje się, że sytuacja w jakimś sensie jest skandaliczna" - powiedział szef klubu PO – pan Zbigniew Chlebowski - komentując domniemany współudział FBI w pamiętnej akcji CBA przeciwko ex-posłance-złodziejce z PO. Przez chwilę zaniemówiłem. Jak to jest możliwe, że ponad czterdziestoletni facet, człowiek dojrzały, posiadający wyższe wykształcenie i na dodatek parlamentarzysta, nie wie, że FBI nie jest służbą wywiadowczą. Głowiłem się nad tym dopóki nie dotarło do mnie, że Chlebowski posługuję się metodą kubańskiej propagandy i przywołuje “amerykański imperializm” by tym leninowskim sposobem wywołać wściekłość wśród sprzyjającej mu tłuszczy.
Wiadomość o tym, że w zatrzymaniu złodzieji-łapówkarzy z PO uczestniczyło amerykańskie Federalne Biuro Dochodzeniowe (FBI) jest tyle ekscytująca co kompromitująca. W szczególności dla PO i kuchcików, którzy przygotowali newsa. Federal Bureau of Investigation jest agencją rządu amerykańskiego zajmującą się działalnością policyjną (łapie przestępców) i kontrwywiadowczą (łapie szpiegów, ale tylko i wyłącznie na terenie USA). Działalność zagraniczna jest ściśle limitowana do spraw, które mają styczność z dochodzeniami krajowymi lub współpracy ze służbami policyjnymi innych krajów (wymianie informacji, przeprowadzanie wspólnie skoordynowanych akcji lub szkoleń).
W świetle powyższego istnieją więc trzy warianty wydarzeń z których tylko jeden dopuszcza obecność agentów FBI w akcji CBA. Wariant pierwszy - FBI przeprowadzilo wspolnie z CBA akcje na polwyspie helskim przeciwko miedzynarodowej szajce, która dziala równiez na terenie USA. Wariant drugi - FBI przeprowadzało niezwiazane ze sprawą szkolenia dla agentów CBA, co mogło dać asumpt “anonimowym informatorom” do połączenia “amerykańskiego imperializmu” z “Kaczystowskim terrorem”. Wariant trzeci - FBI nie mialo nic wspolnego ze sprawa, a wszystkie informacje zostały dla Czuchnowskiego specjalnie przygotowane według najlepszych receptur chłopców z “firmy”. Swoiste Spécialités de la cuisine (specjalnie dla naszych drogich czytelników! ;)).
Cóż. Wydaje się, że wariant pierwszy nie wchodzi w rachubę. PO jest prędzej zrzeszeniem oportunistów-głuptasków aniżeli dobrze zorganizowaną szajką przestępczą o zasięgu międzynarodowym. Pozostałe dwa - są prawdopodobne. Co istotne jednak, oba wykluczają bezpośredni udział FBI przeciwko PO. ;)
Nie wiem kto upichcił ten kabaret. Samo przedstawianie łapania złodziei i łapówkarzy z imunitetem jako “akcji politycznej” pachnie paranoją. Dorzucanie do tego wrażych sił z FBI multiplikuje absurd do dziesiątej potęgi. Gdybym miał obstawiać, to powiedziałbym, że jest to dzieło osób, które w swojej młodości zajmowały się walką z “amerykańskim imperialyzmem”. I cholernie ciekawi mnie co będzie dalej. Czytając doniesienia medialne przypominam sobie idiotyzmy, które wypowiadał pewien taksówkarz w Hawanie, zaklinając się na wszystko co ma, że “CIA kradnie kubańskie dzieci, żeby później je szkolić przeciwko nam, senor!!!”.
Jak myślicie, co będzie dalej? ;)
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka