Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
70
BLOG

Machu Picchu hipokryzji

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 68

“Prezydent potraktował szefa MSZ jak przestępcę - tak zrekonstruowaną przez "Dziennik" rozmowę między oboma politykami skomentował Stefan Niesiołowski Z PO. Sprawę wycieku rozmowy do mediów PO uważa za skandal.”

Ciekawa sprawa. PO oburza się, że podana w prasie rekonstrukcja rozmowy Kaczyński-Sikorski wyciekła do mediów. Warto się przyjżeć faktom i zanalizować kit jaki “Dziennik” reklamuje jako patchwork rzekomo swojej produkcji.

Spotkanie odbyło się parę dni temu. Pracownicy kancelarii od początku poinformowali Sikorskiego i opinie publiczną, że rozmowa będzie nagrywana. Co w tej sytuacji robi Sikorski? Na początku spotkania w burzliwej rozmowie z Anną Fotygą - najbliższym współpracownikiem Kaczyńskiego – daje do zrozumienia, że Prezydent jest chamem. Można powiedzieć, że ktoś kto chce doprowadzić do spięcia po tak efektownym wstępie ma z górki. I rzeczywiście. Prezydent robi się niemiły a Sikorskiemu udaje się wywołać awanturę na kilkadziesiąt medialnych fajerek.Jakby tego było mało, po spotkaniu Sikorski domaga się upublicznienia nagrań z rozmowy, a kiedy jego nalegania nie skutkują, ponieważ jak argumentują pracownicy kancelarii Prezydenta – rozmowa dotyczyła spraw objętych klauzurą tajności - jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności w prasię pojawia się wyżej wymieniona “rekonstrukcja” a politycy z PO zaczynają się oburzać z powodu wycieku.

Kto chce niech wierzy, że dziełko zamieszczone w “Dzienniku” jest efektem samodzielnej pracy dziennikarskiej. Gdyby ludzie prezydenta chcieli upublicznić treść spotkania obu panów – stawiam dolary przeciwko orzechom – po prostu upubliczniliby nagranie. Nie bawiliby się w składanie sylab. Jeżeli ktoś w tym towarzystwie cierpi na permanentną informacyjną cieczkę to jest to Sikorski ze swoją watachą. W normalnych okolicznościach kuriozum pt. “rekonstrukcja rozmowy” byłaby zbyta wzruszeniem ramion. W Polsce – jest tematem dnia. I to akurat w okresie kiedy do społeczeństwa powoli i z mozołem zaczyna przebijać się świadomość o pogarszających się danych gospodarczych. Zbieg okoliczności oczywiście.

Pozdrawiam

PS: Na koniec tej żałosnej burleski zabrakło jedynie wystąpienia Sikorskiego, w którym deklarowałby jak to "bardzo Prezydenta szanuje, i że nikt go w tym szacunku nie prześcignie". Ręce i nogi opadają.

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (68)

Inne tematy w dziale Polityka