Powiem szczerze. Nie jestem sympatykiem obecnych rządów. Moje nastawienie do ekipy chłopo-liberałów oscyluje w rejonach krytycyzmu i nieufności. Jednak to co zrobił dzisiaj Donald Tusk - zaimponowało mi. Tak, wiem. Wiem, że mógł to być kolejny gest obliczony na ciułanie sondażowych punktów, ale z drugiej strony... oby jak najwięcej takich gestów połączonych z dobrymi decyzjami. Decyzjami, które będą nas zbliżały do państwa gdzie każdy ponosi odpowiedzialność za swoje błędy i gdzie nie ma taryfy ulgowej.
Co prawda Tuskowi został jeszcze test związany z komisją śledczą (nie jestem w 100% przekonany czy ona powstanie). Bądźmy jednak dobrej myśli. Byłby to kolejny krok, który oddalałby nas od tej karykatury państwa jaką jest III RP w obecnej formie. Bo prawda jest taka, że afera rodziny Olewników zapada w pamięć wyłącznie z powodu stopnia spektakularnego bestialstwa sprawców. Jeżeli chodzi o okoliczności nie jest niczym wyjątkowym. Lokalne, wielopoziomowe sitwy to stały element polskiego pejzażu.
Tak więc Coup de Chapeau, Panie Premierze! Chapeau Bas!!!
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Polityka