Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
69
BLOG

Giertych popełnił kilka błędów.

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 12

 

Jeszcze parę dni temu wydawało mi się, że medialna akcja Romana Giertycha przeciwko Kaczyńskiemu może być traktowana poważnie. Dziś wypada mi się zgodzić z Pyzolem, że były szef Ligi Polskich Rodzin jest człowiekiem mocno ograniczonym. Dlaczego tak uważam? Z kilku powodów które postaram się streścić poniżej.
 
Po pierwsze.  Giertych już na wstępie zapowiedział, że jego intencją jest „zniszczenie PiS”. Mamy więc czystą deklarację prowadzenia wojny na śmierć i życie co dla sądu powinno mieć niebagatelne znaczenie. Inaczej traktujemy osobę, która została skrzywdzona przy postawie biernej. Inaczej osobę, która uważa, że ją skrzywdzono przy zdeklarowanej postawie agresywnej.
 
Po drugie. Giertych zadeklarował powołanie na świadków Leppera i Kaczmarka. Czyli osoby, które podobnie jak on sam, za sprawą Kaczyńskiego utraciły wysoką pozycję społeczną. Wiarygodność zarówno Leppera jak i Kaczmarka jest wybitnie ograniczona. Obaj mają rachunki do wyrównania z Kaczyńskim. Obaj dyszą ciągłą rządzą odwetu. Można przyjąć tezę, że proces Giertycha jest ich wspólnym przedsięwzięciem.
 
Po trzecie. Giertych popełnił kardynalny błąd używając określeń typu „wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS”. Udowodnienie takiej tezy wydaję się być czynnością karkołomną. Słowo „wszyscy” oznacza nie tylko parlamentarzystów ale i samorządowców, wojewodów, burmistrzów, etc. Wystarczy zadać kilka pytań technicznych by uświadomić sobie absurdalność takiej tezy (sposób katalogowania, miejce archiwizacji, stopień szczegółowości, etc.).
 
Bezczelność jest atrybutem wpisanym w zawód i polityka i adwokata. Jednak w pewnych sytuacjach nie warto być bardziej bezczelnym niż sytuacja tego wymaga. Wydaje się, że niedługo przekona się o tym Giertych, który oczami wyobraźni widzi siebie w pozie zwycięzcy. Buńczuczne zapowiedzi zniszczenia PiS przy pomocy Leppera, Kaczmarka i „techniki procesowej” mogą wywołać jedynie uśmiech. W pierwszej kolejności były szef LPR musi wykazać, iż jego słowa, że „wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS” są prawdziwe w sensie dosłownym.
 
Z tym jednak może być problem. Tak jak z utrzymaniem się Giertycha w polityce.
 
Pozdrawiam
 
PS: Nie jest wykluczone, że akcja Giertycha jest ściśle skoordynowana z polityką PO. W przeszłości oba podmioty współpracowały ze sobą przy okazji usadzenia na stolcu TVP niejakiego Farfała. Wydaje się, że scenariusz ponownej współpracy jest jak najbardziej możliwy. Pozostaje pytanie o stopień wyrafinowania.

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka