Energetyk77 Energetyk77
140
BLOG

Czym lubię latać.

Energetyk77 Energetyk77 Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Do napisanie notki skłonił mnie post Alpejskiego o A380.

Przedstawiam bardzo subIektywną ocenę.

Do TU i IŁ nie będę się odnosił, chociaż zgrzeszyło się parę razy. Innymi na "B" i na "A' miliony kilometrów wylatałem, szczególnie jak pracowałem w "down under" Prymus to oczywiśce B747, rekinowany olbrzym, wygodny dla pasażerów o niezwykłym sposobie podchodzenia do łądowaniam i startu: 170 tony samolot z paliwem  +160 ton odrywał się do pasa przy predkościach lekko powyżej 200-220km/k. Stabilny wygodny w miarę cichy - piewsze miejsce za wylatania 2 mln km. Dodatkowo widziałem wielokrotnie  go w klubie żeglarskim w Sigaporze na podejściu pasa lotniska Changi, ten olbrzyn w fazie przepadania wywoływał niesapowite wrażenie, Jego prędkości była tak niska, że powinien spaść, a nie spadal. W miarę komportowa klasa ekonomiczna, szerokie fotele, miesce na nogi. Przy dobrym wietrze osiągał ponad 1000km/godzinę.

Następną rodziną były B373 - woły robocze któtkich dystans, chociaż niektóre polskie buira podróźy latają tym na Cejlon czy Krabi 14-16 godzin lotu i fotele  stłoczone jak w Raynair

Na średnich dystansach jest tani wygodny B767. Niezastąpiony do połowy lat 80. Dziś jeszcze wolę B767 doToronto od naszego stloczonego jak szprotki pasazerowów B787 i odrywającen się obicia rownież w bizness, chociaż jest w miarę cicho.

Ten A380 nawet mi się podobał, ale jest jeszcze ekonomia i zapełnienie listy pasażerów, dlatego wygrywać będą samoloty mnijeszcze. Taki następca B787 jeżeli prawi jakość i zmieni pilotów w LOT z bohaterskich na zwkłych to ma szanse, na dalsze działanie.

Energetyk77
O mnie Energetyk77

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka