W dzisiejszym odcinku: "Gdy Sobieski był sułtanem czyli milsza mi niebezpieczna wolność"
Gdy Rick Santorum jako pierwszy polityk amerykański publicznie zakwalifikował ugrupowanie fryzjerskie Donalda Tuska jako niebezpieczeństwo dla pokoju światowego na równi z Iranem i egipskimi islamistami, w koncesjonowanych mediach nad Wisłą zapanowała cisza... [zachęcam do lektury całości - dalej jest równie błyskotliwie ;) ]
tomasz.sokolewicz.salon24.pl/380103,rick-santorum-a-znikajaca-polska

Tymczasem:
„Och, kocham Polskę. To jeden z moich ulubionych krajów” – powiedział kongresman Rick Santorum poproszony o wyjaśnienie informacji podanych przez norweską prasę, która napisała, że uznał on Polskę za jedno z państw stwarzających zagrożenie dla świata.
Wiadomość o zaskakującym stwierdzeniu Ricka Santoruma podała norweska agencja NTB, której źródłem była z kolei notka jaka ukazała się w serwisie duńskiej agencji Ritzau. NTB ma odbiorców w całej Norwegii w związku z tym informacja o rzekomym stwierdzeniu Santoruma ukazała się na stronach internetowych tamtejszych gazet np. dziennika „VG”.
Po kilku godzinach NTB wycofała jednak swój artykuł, bo po dokładniejszym sprawdzeniu słów kongresmana okazało się, że nigdy nie mówił on, iż Polska jest zagrożeniem.
„Powinniśmy lepiej sprawdzać nasze źródła” – stwierdziła szefowa agencji NTB Ane Lunde, w wypowiedzieć dla dziennika Dagbladet.
Sam Santorum poproszony o komentarz w „sprawie Polski” wyjaśnił:
„Powiedziałem, że administracja Obamy stworzyła zagrożenie w Polsce decydując się nie umieszczać tam tarczy antyrakietowej”.
"Wymieniałem listę krajów, których sytuację popsuła administracja Obamy” – dodał Santorum.
„Czyli nie jest to nic przeciwko Polsce?” – dopytywał reporter cytowany w „New York Timesie”.
„Och, kocham Polskę. Żartujesz sobie? To jeden z moich ulubionych krajów na świecie” – stwierdził Rick Santorum.
wspolnotapolska.org.pl/wydarzenia/rick-santorum-kocham-polske/