epidemia epidemia
998
BLOG

Zanim powiedzą, że nieprawda:Tusk odmówił Kaczyńskiemu

epidemia epidemia Polityka Obserwuj notkę 6
w rozmowie z wp.p Adam Hoffman:
 
"...Powiem o jednej rzeczy, o której jeszcze publicznie się nie mówiło. Był moment, że w kraju była naprawdę obiektywnie trudna sytuacja, po katastrofie smoleńskiej, podczas drugiej fali powodzi. Nie wiadomo było, co się wydarzy, rozważano nawet, czy nie przełożyć wyborów prezydenckich. Jarosław Kaczyński wyszedł wtedy z inicjatywą spotkania z Donaldem Tuskiem, bez kamer, by porozmawiać o najważniejszych dla Polski sprawach, czyli o katastrofalnej powodzi, i żeby porozmawiać, co wyłączyć z bieżącego sporu politycznego, np. w kontekście wyzwań dla polskiej polityki międzynarodowej, żebyśmy nie bili się o wszystko, że pewne rzeczy trzeba wyłączyć.Jarosław Kaczyński wysłał bardzo poważnego emisariusza z prośbą o spotkanie, niezwiązanego ani z PiS, ani z PO, wiarygodnego, wiem, bo pośredniczyłem w tej sprawie. Spotkanie dyskrecjonalne, bez kamer. Donald Tusk nie odpowiedział na to zaproszenie. Potem już poszło ostro, nastąpiła wymiana ciosów. Ale trzeba pamiętać, że Jarosław Kaczyński zrobił coś więcej niż tylko zapowiedział koniec wojny polsko-polskiej.
 
Czy to było w momencie, gdy Jarosław Kaczyński był kandydatem na prezydenta?

- Tak, to było w momencie, gdy ze strony naszych polityków pojawiły się takie wypowiedzi, że należy uznać, że duet Kaczyński i Tusk jest lepszy niż duet Komorowski i Tusk. Można Tuska nie lubić, ale jest dziś prawdziwym politykiem, szefem partii, podejmuje decyzje. Można Kaczyńskiego nie lubić, ale on jest prawdziwym politykiem, rozumiejącym wyzwania czekające nasz kraj w najbliższych dziesięcioleciach.
Była złożona propozycja spotkania, Donald Tusk ją odrzucił. Moim zdaniem odrzucenie tej propozycji było wypowiedzeniem tej wojny polsko-polskiej. Skoro premier uznał, że należy prowadzić wojnę, my uznaliśmy, że należy się bronić.

 Czy to co się dzieje obecnie, to są reperkusje tej odmowy spotkania?

- To jest jasne, że to są reperkusje tego, że Donald Tusk nie chciał usiąść do stołu i wolał konflikt, dlatego również, że jemu to też służy. Wściekłość wyborców, którzy uwierzyli w drugą Irlandię i w cud gospodarczy chciał przekierować na nas. Dał jasną odpowiedź, poprzez Niesiołowskiego, Palikota: nienawidzić PiS-u, to oni nas blokują. My staliśmy się odpowiedzią Tuska, dlaczego mu się nie udaje. To jest bardzo przykre. I ciągle jesteśmy w takiej roli, jesteśmy czarnym ludem, przez który PO nie może reformować państwa. I my z tym walczymy i musimy tę walkę wygrać, żeby w ogóle myśleć o tym by wygrać wybory parlamentarne."

 
 
Nic dodac, nic ująć.
No, ewentualnie spytac by mozna dlaczegóz to nasze Słońce Peru nie podzieliło sie z rodakami informacja o tej propozycji JArosława kaczyńskiego.
Tylko po co?
 
 
 
 

 

epidemia
O mnie epidemia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka