Można o tym wnioskować z eksperymentów na azjatyckich społecznościach wykluczonych.
To grube rozwiązania/ technologie, dające dostęp do kapitału, bez długu, można powiedzieć -sprawiedliwego kapitału. I jest pytanie jak to zrobić sprawiedliwie? - Otóż jest już koncepcja jak to zrobić, niesamowita koncepcja, przebijająca rozmachem koncepcje rewolucji w Rosji. Czy to się uda? Jednak Chińczykom takie rzeczy się udają, to może i w Azji Południowej coś się zbuduje.
Czyli ARCC -coin (kapitał) pozbawiony długu, przekazywany w wyrafinowany sposób (muszę przyznać), ludziom wykluczonym, aby ich mobilizować społecznie i biznesowo - z szansami na sukces. A w tym ciekawostka: siec publicznego mandatu (social proof of work) -dająca nacisk na rządzących i inspiracje dla biznesów - bardzo ciekawe rozwiązanie (choć pachnące totalizmem). To nie proste rozdawanie kasy - trzeba na nią zarobić, ale jest szansa zarobku sensownego (w odróżnieniu od dzisiejszego marazmu).
Jest to ciekawy sposób przejścia do innego systemu -zadziwiło mnie to, przyznaję.
A dla pieprzyku dodam, że przypomina mi się, iż do finansowania przedsięwzięć Algorandu dorzucały się mocno firmy Rockefeller'a.
