Marzyłoby się takie prawo, że żaden urzędnik nie może zarabiać więcej niż średnia krajowa (wtedy zmniejszy się ich liczba samoistnie), a jeśli się nie podoba to WON. Nie potrzeba nam geniuszy urzędniczych, bo zdobędą dla siebie zbyt wiele władzy.
A tam gdzie marudzą, że nie mogą czegoś zrobić, to zastąpić ich automatami. Podobnie bym postąpił z prawnikami, bo są zbyt drodzy. A już ekstremalnie należy ukrócić prawo robione przez prawników, bo oni to robią egoistycznie dla własnego zysku.
Ale kto by to uchwalił? Zatem potrzeba się umówić społecznie na tydzień oczyszczenia z urzędników, co 3 lata. Czyli obywatele ubijają urzędników metodą polowań z nagonką. Oczywiście to tylko marzenie.
A przy okazji popatrzcie co się dzieje: prowadzenie wojen się zmieniło: nie ma już wojen są spec.operacje; wykonują je drony i artyleria, coraz mniej wojska, niszczy się ludność cywilną; biurokracja jest zagrożeniem dla obywateli, a nie pomocą; państwo niczego nie zapewnia, jest obciążeniem, a bezpieczeństwo powszechne spada; biurokracja jest przyczyną recesji, poprzez swoje regulacje i przemoc. Cóż w takim układzie funkcjonuje - mafie w rozmaitych sektorach.
Inne tematy w dziale Polityka