Na bankier.pl notka o dzisiejszym szczycie przywódców krajów strefy euro w Brukseli, który właśnie się rozpoczyna. Przywódcy będą radzić o bratniej pomocy dla Grecji, której przypadek grozi rozsadzeniem finansów socjalistycznego potworka zwanego Unią Europejską.
A jaka będzie tam rola prezydencyjnego przywódcy Europy?
Bankier.pl pisze:
„W szczycie Eurogrupy nie weźmie udziału Polska, która wprawdzie nie przyjęła jeszcze wspólnej waluty, ale która kieruje teraz pracami Unii. Warszawa początkowo zabiegała o to, by uczestniczyć we wszystkich spotkaniach strefy euro. Tłumaczyła że te decyzja mają wpływ na całą Unię, ale nie było na zgody - głównie Francja nie chce dopuszczać do swego grona państw spoza Eurogrupy.”
Jestem ciekawy jakie warunki w sprawie udziału Polski podczas prac nad kryzysem finansów publicznych Grecji i innych południowych orłów unijnej gospodarki stawiał premier Tusk, radośnie udzielając 250 mln gwarancji kredytowych w ramach pomocy Grecji?
Komentarze