Sikorscy od Anglikow

 Z tymi Ruskimi, Ukraincami, oberojroprezydentem Tuskiem, Sikorskim czy jadącym ostatnio po Putinie tefałenem to jest tak trochę, jakbysmy przerabiali powtórkę z historii. Było już przeciez tak w naszej historii , ze był Sikorski a w tle  byli Angole, byli tez Niemcy i Ruscy.I byli też  jak to pisał Józef Mackiewicz "volksanglicy".I ci volksanglicy podkrecali co zdezorientowańszych  Polakow, zeby sie Polacy w imieniu nie tylko Angoli ale rownież całego zachodniego swiata z ruskimi kamratali.Wszyscy na tym skorzystali wkoło  tylko nie Polacy oczywiscie.I dziś znowu jest Sikorski, jest Rosja, jest Anglia a własciwie Brytania z jej bossem, ktory ogłasza , ze bazy w Polsce postawi , że lubi Tuska, zgadza się z nim i   ze jak Ruscy odważą sie dalej podskakiwać to tu,  w Polsce, nie tylko Anglia i Niemcy ale wszystkie kraje Sojuszu Atlantyckiego zrobią Rosji z tyłka tarentinowską  jesień średniowiecza. Bedzie taka chryja , ze ruskie beda przeklinać Camerona,Merkel i Tuska ,  tak jak Hitler przeklinał Churchila i Stalina.I cieszy się oczywiscie całe Polactwo z tefałenami na czele ,ze Polska taka ważna i silna.I żre jabłka, że aż grójeckie sady trzeszczą. Kaczynski chce budować internacjonalną armię europejską, to rownież powinien się ucieszyć ale wrocmy do wątku tych dwoch Sikorskich i Tuska i reszty. Jakoś tak dziwnie Tusk zostaje prezydentem pilnującym europejskich żyrandoli , w czasie kiedy zachodnia Europa szuka w grze w  ciuciubabke, ochotnikow na pierwsza linię frontu z ruskimi.Na razie propagadową. Polacy lubia wypinać klatę, wywijać szabelką to dalejże wykorzystać tę romantyczną i roztropną inaczej przypadłosć.Szkoda byłoby odpuscić taki charyzmatyczny potencjał. Rusofobiczno-filoeuropejski. Tusk wyjedzie z kraju na saksy pierwszego grudnia, zeby reprezentować Europe Zachodnią, rownież sprawach dialogu Rosja -UE a my tu tymczasem  zostaniemy w kraju z dylematem.Kanclerskim...Hmm...Kogo by tu wziąć z łapanki...Bieńkowską? Nie.Ona też jest świetna.W kamasze i do komisji brukselskiej ją. Kopacz? Mięso armatnie.A może Pana Sikorskiego? On jest taki fajny, taki europejski,obyty...Czyżby historia miała zatoczyć koło? A Sikorski, ten ostatni, w jednym podobny jest do tego dawnego-wierzy Angolom. Ale czy tylko wierzy? Powspominajmy. Wyjezdza chłopak z Bydgoszczy uczyć się angielskiego do Kingdom i nagle fruuu, taka kariera.Oksfordy,Afganistany,salony,placowki  dyplomatyczne, żona z wpływowej żydowskie rodziny, szmery-bajery, jeden z bogatszych posłow ,etc...Toż taka kariera ,taki zyciorys to  scenariusz na epopeje w stylu Michała Strogowa co najmniej a tu nic, cisza. Zadnych burzliwych opowiesci , anegdot jak w przypadku Bartoszewskiego dajmy na to czy dawniej Bujaka,  tylko podkreślanie kompetencji Sikorskiego  i niewatpliwej "swiatowosci". Skromność? Można się uśmiechnąć. Wygląda to tak, szczerze pisząc,  jakby ktoś Pana Radka za rękę przez te wszystkie ciezkie czasy  przeprowadzał. Trudno tez spodziewać się, ze tak blyskotliwy młodzieniec nie wzbudził zainteresowania MI5 czy innej komorki brytyjskich służb. No ale za bardzo wchodze w szczegoły, nie do sprawdzenia przecież.W każdym razie chcialem napisać, ze powinniśmy uważać na Sikorskiego trochę, zeby  nie został premierem  na przykład i  zeby uważac z tą propagandą jedzenia jabłek.I zaznaczę ,ze Rusofilem bynajmniej nie jestem.