Obejrzałam sobie ten filmik kilka razy, bardzo dokładnie.
Jak słucham Kaczyńskiego, to mam wrażenie, że on doskonale zna sytuację, wie o wiele więcej, niż jego otoczenie. I jednocześnie wie, że ta jego wiedza i cele coraz bardziej rozmijają się z tym , co dzieje się na co dzień. Bo PiS na poziomie struktur lokalnych śpi snem zadowolonego kota. Działacze pilnują, żeby się pokazać na wszelkich marszach i spotkaniach, ostentacyjnie śpiewają pieśni religijne i patriotyczne itp. To wystarczy, żeby zachować miejsce w Sejmie czy w radach różnego szczebla. A reszta? A po co komu reszta?
Nic już nie muszą robić – próby tworzenia „trzecich sił” i piątych kanap zostały skutecznie zablokowane przez zwolenników JK praktycznie bez ich udziału. Wybory? Przecież jest GaPol, jest Internet, wystarczy, żeby wziąć swoje – zwłaszcza, że nawet jeśli PiS te wybory wygra, to szansa, że weźmie władzę nie jest duża.
Przypominam tu notkę wyjaśniającą dlaczego > http://eska.salon24.pl/303507,uwaga-chlopcy-i-dziewczynki
Powstanie prawdopodobnie koalicja PO/SLD/PSL (PZPR/SD/ZSL) i tyle. Może uda się zablokować niektóre zmiany w Konstytucji, ale i to nie wiadomo. Będzie największy klub opozycyjny, pozbawiony de facto w ogóle prawa głosu. A potem zacznie się, to co zwykle, czyli nagonka i „wypłukiwanie” posłów.
Wariant węgierski – mówią na to optymiści. Taa – tylko trzeba mieć kim to zrobić, nie dopuścić do prowokacji, nie dać się wrobić w przestępstwa. Do tego trzeba mieć sprawdzonych ludzi, mających autorytet w swoich środowiskach.
A kogo ma PiS poza członkami partii? Bardzo mądrych, znakomitych profesorów w wieku przed- emerytalnym, trochę starych „zakapiorów” z Solidarności, też koło 60-ki. Oprócz tego plączą się jeszcze różne, pożal się Boże (często przeryte agenturą), partyjki i środowiska patriotyczne – każde ze swoim nierealnym pomysłem. Te wszystkie kółka różańcowe (z całym szacunkiem!), zwolennicy ks. Natanka (zaraz będzie schizma), korwiniści, nacjonaliści, itp. – to wszystko ruchy zastępcze, kanalizujące niezadowolenie społeczne i tyle.
W tym kraju istnieją w tej chwili tylko dwa naprawdę aktywne, duże, i mające struktury i przywódców środowiska – kluby GP i kibice, oraz jedno mniejsze, ale bardzo wyraziste – Solidarni 2010.
I jest inicjatywa „Uczciwe wybory”, która wyszła ze środowiska wrocławskiego po doświadczeniach z wyborów prezydenckich i może posłużyć jako platforma koordynująca kontrolę wyborów oraz przepływ informacji/wspólne działania różnych środowisk.
I jest wzór – oparty na doświadczeniach z 89-tego roku. Też go opisałam > http://eska.salon24.pl/309975,jak-wygrac-wybory-mayday-mayday
Jakbym była Kaczyńskim, zaryzykowałabym i uruchomiła to
„pospolite ruszenie”.
Nie ma nic do stracenia, jest wszystko do zyskania. I tyle.
PS.1. Nie tylko o wybory tu chodzi, ale o poczucie, że coś robimy sami, a nie czekamy w kącie, aż ONI/INNI nas załatwią, albo za nas coś załatwią. To się nazywa „społeczeństwo obywatelskie” – przeciwieństwo ”bananowej” republiki.
PS.2. Żeby była jasność, zawsze będę głosować na Kaczyńskiego i jego partię. Tyle, że Polsce potrzebne jest „poruszenie” obywatelskie na wielką skalę - żeby dać sobie radę z tym, co narasta i co za chwilę naprawdę źle się skończy. Obecna władza i jej dążenie do monopolu przy braku umiejętności rządzenia jest prostą drogą do totalnego kryzysu – a skutki „niekontrolowanego” wybuchu mogą być opłakane.
A tu poczytajcie sobie dla przypomnienia (porównując daty notek), bo gardło /klawiaturę/ sobie zdzieram już od dawna:
http://eska.salon24.pl/293223,kaczynski-z-polskiego-na-nasze
http://eska.salon24.pl/219878,gdybym-byla-kaczynskim
http://eska.salon24.pl/263716,kamienie-mlynskie
http://lubczasopismo.salon24.pl/eska/post/312144,srodziemie-idzie-na-wojne
http://lubczasopismo.salon24.pl/eska/post/286116,wscieklosc
I jeszcze to – bo od tego się zaczęło:
http://lubczasopismo.salon24.pl/eska/post/153220,tusku-musisz-zagadka
Inne tematy w dziale Polityka