* Określenia użył Paweł Śpiewak w tytule swojej książki, więc proszę tu histerycznie nie traktować tytułu (to apel do uprzejmych "donoszących").
Próbowałam wczoraj wywołać dyskusje na temat polityki Tuska na kanwie książki Rokity, niestety bezskutecznie - osoba autora książki zdominowała temat. No to napiszę jak „krowie na rowie”.
„Co kombinuje Tusk?”– pyta dziś Ufka – odpowiadam.
Od końca lat 80-tych Michnik próbuje zbudować Golema, który zwycięży polskiego patriotę (czyli wg. niego nacjonalistę) raz na zawsze. Najpierw postawił na Kwaśniewskiego i prawie mu się udało - komuna miała wszystko, pewną większość w sejmie, rząd, prezydenta i nie było widać końca tego panowania. Co zrobił ówczesny Golem? To, co zawsze – wystartował do wykończenia swojego twórcy, tak się zaczęła afera Rywina. Michnik przez pół roku próbował wybrnąć z tej sytuacji, niestety – nie udało się. Musiał zarżnąć swoje dzieło.
Afera Rywina rozwaliła post-komunistów, niestety – równie mocno osłabiła środowisko, które reprezentuje Michnik. Trzeba było szybko wymyślić coś nowego i tak powstała Platforma Obywatelska. Wkrótce okazało się, że PO to tylko pretekst, tak naprawdę znowu chodzi o posłusznego Golema do rozgrywki z polską tradycją. Tusk do tej roli wydawał się idealny – bez większego zaplecza, za to pazerny na władzę.
No i wyrósł nowy „gliniany człowiek”. I znowu wyrwał się spod kontroli.
I teraz odpowiedź na pytanie Ufki - o co chodzi z tym referendum. Oczywiście przede wszystkim chodzi o zamieszanie i tłuczenie głów młotkiem, ale pod spodem jest cel bardzo ciekawy. Otóż:
1. Wiadomo, że Polacy nie poprą euro.
2. Giertych i „misiu” Kamiński są coraz bliżej Tuska.
3. Rostowski został vice-premierem.
Za chwilę okaże się, że budżet to naprawdę „casa blanca” i wtedy Donald wyjdzie i powie do narodu, że dał się ohydnie oszukać temu Żydowi Rostowskiemu. Że to wszystko żydowski spisek bankierów przeciwko Polsce. Do tego nie wystarczy pogonić ministra – trzeba wywalić vice-premiera, im większy huk, tym lepiej. W końcu trzeba znaleźć kozła ofiarnego na pożarcie, kiedy się okaże, że służba zdrowia ma być płatna, a emerytury zostaną „czasowo” obniżone do 1000 zeta na głowę dla wszystkich, bo inaczej się nie da. A nasi kochani endecy zawyją ze szczęścia i poprą go z całych sił. I zacznie się bal!
Czy mnie to martwi? Absolutnie - z dużą przyjemnością popatrzę, jak się sobie rzucą do gardeł. W końcu przewiduję taki scenariusz od lat i on znowu się zbliża. Widocznie pani Merkel nie ma już nic do zaofiarowania, teraz trzeba się obrócić i budować nową cywilizację chrześcijańską razem z Cerkwią rosyjską. Tak, moi drodzy, Putin, mimo że stary i schorowany, ciągle jest świetnym graczem, a nagonka znowu się zaczęła – właśnie „popełnił samobójstwo” Bieriezowski. Wojna na samobójstwa znowu nabiera rozpędu.
Już niedługo „Chamy i Żydy” znowu rzucą się sobie do gardeł, ciekawe kto wygra tym razem. Mam tylko nadzieję, że kibole nie dadzą się wpuścić w ten manewr, jak kiedyś studenci w 1968-mym. Należy usiąść z boku i spokojnie obserwować, broń Boże nie wchodzić pomiędzy te dwa stronnictwa! Tyle moich rad.....
Wasza Kasandra
http://eska.salon24.pl/400496,rekolekcje-postne-ludu-polskiego
http://eska.salon24.pl/308918,chamy-i-zydy-czyli-rzecz-o-polskosci
w tradycji żydowskiej istota utworzona z gliny na kształt człowieka, ale pozbawiona rozumiejącej duszy.