1. Zacznijmy od księdza – całe tabuny pseudo-znawców problemów Kościoła wyją z rozpaczy i pomstują na biskupów KK, tymczasem sprawa dotyczy zupełnie czegoś innego. Otóż byłoby dobrze czasem chociażby ciut znać się na poruszanych tematach > zakazu dla Mądela (Mądla?) nie wydał żaden biskup, bo zakonnik biskupom nie podlega. Podlega wyłącznie swoim przełożonym zakonnym. To nie pierwszy zakaz dla niego, już wcześniej został ukarany za gardłowanie za lustracją w zakonie – tak, tak, drodzy obrońcy, Mądel to zwolennik lustracji księży i zakonników! Tym razem też wystąpił przeciwko współbraciom, najpierw skrytykował bardzo ostro o. Jacyniaka, a potem „pochwalił się” bójką z innym współbratem.
Jezuici to specyficzny zakon, jego główny przełożony bywał czasem nazywany „czarnym papieżem”, a sam zakon wchodził swego czasu w ostre spory z Watykanem. W tym zakonie, jak domniemywam, obowiązuje żelazna zasada – nie wolno sporów ze współbraćmi „wynosić” na zewnątrz, wszystko musi być załatwiane we własnym gronie. „Zły to ptak, co własne gniazdo kala” - Mądel dobrze wie, do jakiego zakonu przynależy, ale widać „musi, bo się udusi”. Cóż, skutek znowu taki sam – zakaz. Nie ma ten zakaz nic wspólnego z poglądami, za to bardzo dużo w zasadami i dyscypliną obowiązującą członków Towarzystwa Jezusowego.
Ale skąd maja o tym wiedzieć „znawcy” i ich akolici?
2. Doszło do przepychanki na publicznej plaży – banda pijanych matrosów z Meksyku zachowywała się prowokująco. Rzecz nie byłaby niczym ciekawym, gdyby nie to, że jeden z nich wyciągnął nóż z zamiarem zabójstwa i ugodził polskiego przeciwnika. I co? Czy może siedzi w areszcie? A skąd! Został odstawiony na swój statek, a w areszcie siedzą ci, którzy wtłukli co nieco rozrabiającym pijakom z Meksyku. A pan Sienkiewicz zapowiada socjalizację części narodu – rozumiem, że mamy się dawać bić, obrażać, gwałcić, rabować, mordować i jeszcze przepraszać napastników, że się utrudzili przy tym. A kto się nie podporządkuje, będzie socjalizowany w specjalnych ośrodkach. Jest to twórcze rozwinięcie tezy o bydle i motłochu i doprawdy panu Sienkiewiczowi należy się order. Proponuję jako kryterium zamknięcia skargę MSZ z dowolnego kraju, ciekawe, kto pierwszy zażąda zamknięcia Kaczyńskiego?
I tylko sławny antenat ministra pewnie się w grobie przewraca....
Jak Pan Bóg chce kogoś pokarać, to mu rozum odbiera, tak mówi stare przysłowie. I to by było na tyle.
PS. Właśnie przeczytałam, że premier demokratycznego ponoć kraju stwierdził publicznie, iż będzie wywierał naciski na niezależne sądy i prokuraturę, tudzież będzie żądał akceptacji dla brutalności policji i liczy, że media mu w tym pomogą. Doprawdy - jak Pan Bóg chce kogoś pokarać.... itd.
Inne tematy w dziale Polityka
