eska eska
3293
BLOG

Trzej tenorzy, czyli przywracanie porządku

eska eska PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

Jak mówią – lepiej późno, niż wcale, a czas był najwyższy. Oczywiście trzej tenorzy to figura retoryczna, tak naprawdę był jeden bas, jeden tenorek i jeden dyszkant, w tej właśnie kolejności wystąpień. I od razu zwracam uwagę, że w polityce właśnie kolejność wypowiedzi jest najistotniejsza.

Kaczyński bardzo pięknie basował o sytuacji w kraju, wspólnocie w ZP, jedności z prezydentem itp. ( a wcześniej powiedział bardzo wyraźnie, co myśli o ujawnianiu aneksu do raportu WSI). Gowin obiecywał zjednoczenie wszelkich sił pozytywnych w narodzie i wskazywał na konieczność szerokich konsultacji społecznych, a biedny Ziobro miał dość smętną minę, ciut się chwalił (a właściwie usprawiedliwiał), w każdym razie bardzo był wyciszony. Na placu boju (i poza kadrem) pozostał Antoni, który właśnie oberwał co nieco, bo PWPW zostało ostatecznie wyrwane z łapek jego akolitów - Gwardia jednak przyłożyła Legii :)

Mamy dziś sytuację, której się spodziewałam, czyli po blisko trzymiesięcznym sprawdzianie jedni zrobili wilczka, inni spokojnie przeczekali, a niektórzy zostali na spalonym i nadal próbują wbijać gole, choć sędzia już odgwizdał koniec akcji. Pisemka różne - żeby się zupełnie nie ośmieszyć i łagodnie wycofać się rakiem - nadal próbują utrzymać minioną narrację (aczkolwiek coraz bardziej łagodną), natomiast co bardziej napaleni już ogłaszają Kaczyńskiego zdrajcą. Za to PO całkiem wypadło z gry.

Mam pretensje do JK, bo ciut za długo to trwało. Wierni akolici czują teraz „materii pomieszanie”, a po drodze doszło jeszcze kilka nieciekawych zdarzeń. Gwałtowne niszczenie autorytetów budzi (niestety)  demony i niedobrze wpływa na morale ogółu, dlatego zawsze jest ryzykowne i może się jeszcze odbić czkawką. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę to, że najwyżej ustawione osoby w państwie mają wiedzę tajną, o której nie mamy i pewnie nigdy mieć nie będziemy pojęcia, należy założyć, że być może inaczej się nie dało i mleko musiało wykipieć, a swąd jeszcze długo będzie się snuł po kątach.

W każdym razie przekaz jest jasny – wszystko jest ok, spory wewnętrzne („w rodzinie”) są dla dobra kraju, a kto na tym próbuje ubić własne interesy, zostanie powstrzymany. Bardzo jestem ciekawa, co teraz zrobią biedne otumanione pieski, które przez trzy miesiące tak pracowicie obsikiwały PAD – rzucą się na Naczelnika? Może tak być, pierwsze trąbki już grają [TUTAJ], jeszcze będzie ciekawie :))

 

https://youtu.be/3xQQepEXbkI

eska
O mnie eska

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka