eumenes eumenes
1834
BLOG

Nędza konserwatyzmu - śluby monopłciowe

eumenes eumenes Polityka Obserwuj notkę 84

Ta notka ma niecodzienny charakter bo nie uważam się za konserwatystę. Nie mogę jednak pojąć dlaczego ci, którzy się za konserwatystów uważają mówią i myślą językiem nawet nie tyle lewicowym co "lewackim" i obracają się wokół pojęć i pomysłów, które ani trochę nie powinny ich zajmować.

Znakomitym przykładem takiego zafiksowania jest kwestia ślubów monopłciowych, która od czasu do czasu rozgrzewa "konserwatywne" środowiska i media. Przy czym - co koniecznie trzeba podkreślić - mowa jest o ślubach cywilnych, czyli z punktu widzenia konserwatysty - zgoła o niczym.

Bo co to jest ślub cywilny? Miałem okazję w kilku takich uroczystościach uczestniczyć. Wszystko jest mniej lub bardziej podniosłe, urzędnik ładnie ubrany a panna młoda niekiedy nawet w białej sukni. Tyle że z treści przysięgi dowiadujemy się że składamy ją przed urzędnikiem a nie przed Bogiem (nie wiem, może są państwa w których urzędnik rzeczywiście reprezentuje jakąś powagę ale przecież nie w Polsce) a sama przysięga jest kompletnie bez znaczenia bo w zasadzie do niczego nie zobowiązuje (państwo nie może przecież wymagać czystości czy wierności skoro nie wiadamo, czy sami małżonkowie tego chcą a i sam ślub jest przecież tylko do rozwodu, który może być choćby za tydzień). Efekt jest taki że im bardziej podniosły nastrój organizatorzy starali się wprowadzić tym silniejsze miałem wrażenie uczestniczenia w pastiszu ślubu kościelnego albo wręcz jakiejś nowej produkcji kontynuatorów dzieła pana Barei.

Czy to by coś zmieniło gdyby w takiej uroczystości udział wzieło dwóch panów albo dwie panie? Niby co. Konsertwatyści w zupełnie idiotyczny sposób wdali się w dyskusję kto może uczestniczyć i jak ma wyglądać pastisz prawdziwego ślubu (wykombinowanego zresztą przez lewaków aby osłabić Kościół).

Gdyby traktowali swoje poglądy poważnie powinni konsekwentnie dążyć do LIKWIDACJI ŚLUBÓW CYWILNYCH i zastąpienia ich "związkami partnerskimi" lub podobnym świeckim wynalazkiem. Z tym że dyskusja o związkach partnerskich to kolejna potężna porażka konserwatystów - ale o tym dopiero za tydzień ;)

 

e.

 

eumenes
O mnie eumenes

"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka] Krzysiek Leski u siebie To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę. (Jan Nowak-Jeziorański) Dlatego nie ma w nas Arturze Poezji co powinna być Co się jak wino pnie po murze Roślina, która pragnie żyć A może tylko nie umiemy Zapłacić takiej wielkiej ceny? Zgoniona moja muza trwożna Rimbaud - Aniele Stróżu mój A nasza prawda tak ostrożna Za dobrze wiemy ile można Więc nas przedrzeźnia byle gnój Więc nas przedrzeźnia byle gnój (jonasz) Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy Chociaż życie nam układa się nieprosto Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami Moja miła, moja droga Moja Polsko (jonasz) Nożyce pokaleczą skórę, Kolana ścisną tępy łeb. Przestań potykać się z tym murem, Nie widzisz, że na dobre skrzepł? (jacek) Służba publiczna wg PiS: "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". (Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka