Ostatnie parę dni siedziałem sobie na mazurach i głównie oglądałem pijaczków. W każdym razie ominęła mnie ta cała awantura z Ketmanem. No ale wróciłem i zobaczyłem te dziwne ksywki i zacząłem szukać. No i znalazłem tę feralną notkę Ketmana.
No i nie wiem o co właściwie chodzi? O ksywkę? A czy ksywka "menda" jest lepsza? Bardziej sympatyczna? Czy chcielibyście drodzy przeciwnicy Ketman aby Was nazywano mendami? A może hodujecie te urocze stworzonka na własnych łonach? Mówcie śmiało, nawet się nie zdziwię.
A może chodzi o to co robił Maleszka vel Ketman - jest to tak straszne, że wszelkie odniesienia do takich działań powinny być tępione jak nie przymierzając "rzymskie pozdrowienia"? Ale czy na pewno donosy są aż tak godne pogardy iż przebijają swym okrucieństwem mordy, wojny, gwałty, tortury?
A może chodzi o poglądy, które przedstawiał autor (zakładając że cokolwiek zrozumieliście, bo tekst był długi)? To czas załatwić też wielu innych choćby mnie - bo też uważam i wiele razy to pisałem, że wszystkie partie polityczne robią sobie z nas jaja i każda z PiSem włącznie lustrację ma w portfelu a mówiąc obrazowo - w dupie.
A może to obrona świętego Wildsteina od listy, ostatniego guru pisowskiej prawicy? Też już tutaj pisałem, że pisząc polityczne paszkwile a potem rozdając kumplom posadki i najwyższe w historii TVP odprawy zeszmacił się jak cała reszta tej zgrai.
Ale przecież wszyscy wiemy, że nie o to chodzi. Byli już gorsi od niego i nikt się specjalnie nie czepiał bo nie umieli pisać. A Ketman pisze świetnie. I to was naprawdę boli, co cwaniaczki?
Niech boli.
e.125575
ps. Ketman w ksywce powisi do rana bo i po co dłużej, swoje powiedziałem.
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka