Czytam sobie ostatni tekst Pana Terlikowskiego i nie mogę wyjść z podziwu.
Jaki on ma twardy charakter. Wygląda bowiem na to, że niemal każda kobieta (i zapewne co drugi mężczyzna) z jego otoczenia dopuścili się aborcji. Tak przynajmniej można odwrócić sposób rozumowania redaktora. Jak Pan redaktor to znosi? Czy odzywa się jeszcze do swoich kolegów czy już tylko o nich pisze, pisze, pisze... bo skoro nie potrafi sobie wyobrazić że pani Środa nie pisze o własnych doświadczeniach (co jest w jej tekście zaznaczone) to zapewne sam też pisze tylko o kumplach z pracy, ewentualnie znajomych. A w jego tekstach tylko zabijanie dzieci nienarodzonych i zabijanie dzieci nienarodzonych. Swoją drogą ciekawe czy o płodach narodzonych też kiedyś coś napisze.
Podziwiam też wrażliwość pana Terlikowskiego jak również wrażliwość jego komentatorów. Zwłaszcza Meharolnika, któremu autentycznie życzę aby jak się kiedyś gdzieś zatrudni - żeby go kumpel "przeleciał" a on się będzie mógł ewentualnie spokojnie zwolnić jak mu się praca nie podoba.
Panu Terlikowskiemu radzę natomiast żeby się zainteresował jak się fajnie w Polsce na posterunku zgłasza gwałt. Chociaż dla pana Terlikowskiego "gwałt" to zapewne jest co najwyżej "cud poczęcia".
Generalnie widać, że jak Lepper dziwił się "jak można zgwałcić prostytutkę" to wyrażał także poglądy pana Terlikowskiego i tego całego żałosnego prawackiego towarzystwa, które można sobie poczytać w komentarzach na jego blogu.
Zadziwiające, że ile razy czytam panią Środę to uważam że przesadza a potem komentarze "prawackich myślicieli" robią co mogą aby dowieść, że jednak miała rację. Spisek jakiś czy co?
e.143173
"I've always been a supporter of the polish cause, even when my feelings was based on my instinct (...) My instinctive sympathy for Poland was born under the influence of the constant accusation tossed toward her; - And I can say - I established my opinions about Poland by listening her enemies. Namely, I came to infallible conclusion, that the Poland's enemies are almost always the enemies of generosity and bravery. Whenever it happened to me to meet a person that cultivates usury and the kult of terror, bugged down in the swamp of materialistic politik, I discovered in this miserable individual - a passionte hatred toward Poland. I learned to evaluate the quality of Poland on the foundations of this hatred - and this method proved to be fully reliable." Gilbert Keith Chesterton (1874 - 1936) Służcie swoim obyczajom, zostawcie mi moje. [Petrarka]
Krzysiek Leski u siebie
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę.
(Jan Nowak-Jeziorański)
Dlatego nie ma w nas Arturze
Poezji co powinna być
Co się jak wino pnie po murze
Roślina, która pragnie żyć
A może tylko nie umiemy
Zapłacić takiej wielkiej ceny?
Zgoniona moja muza trwożna
Rimbaud - Aniele Stróżu mój
A nasza prawda tak ostrożna
Za dobrze wiemy ile można
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
Więc nas przedrzeźnia byle gnój
(jonasz)
Wiem na pewno, że ze sobą zostaniemy
Chociaż życie nam układa się nieprosto
Nie możemy rozstać się trzasnąwszy drzwiami
Moja miła, moja droga
Moja Polsko (jonasz)
Nożyce pokaleczą skórę,
Kolana ścisną tępy łeb.
Przestań potykać się z tym murem,
Nie widzisz, że na dobre skrzepł?
(jacek)
Służba publiczna wg PiS:
"Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi".
(Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS, 4 marca 2007 w Gdańsku)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka