- Polski rolnik pazurami trzyma się polskiej ziemi. Dzisiaj ziemia zachodniopomorska jest sprzedawana w ręce obcego kapitału. (…) Premier Tusk zapowiedział zintensyfikowanie sprzedaży ziemi, bo tylko to mu zostało, żeby zapełnić dziurę budżetową – mówi Edward Kosmal, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego.
Premier Donald Tusk i wicepremier Janusz Piechociński nie znaleźli czasu, by spotkać z rolnikami i omówić palący problem nieprawidłowości w obrocie ziemią rolną.
Kilka dni temu ok. 50 ciągników rolniczych jeździło przez trzy godziny ulicami Szczecina. Na przełomie 2012 i 2013 r. rolnicy protestowali w tym mieście przed tamtejszym oddziałem Agencji Nieruchomości Rolnych przez 77 dni (od 5 grudnia 2012 r. do 19 lutego 2013 r.) przeciwko m.in. nieprawidłowościom w obrocie ziemią. Rolnicy skandowali „Polska ziemia w polskich rękach” oraz apelowali do polityków o wsparcie dla polskiego rolnictwa.
Protestujący domagają się m.in. zabezpieczenia przed skutkami spekulacji rynkowych, które – ich zdaniem – miały wystąpić podczas żniw, rozwiązań umożliwiających kontrole obrotu gruntami i wspieranie rodzinnego charakteru gospodarstw po 2016 r. i przywrócenia dzierżawy jako pełnoprawnej formy gospodarowania gruntami.
Wśród postulatów jest także rezygnacja z projektu przywrócenia możliwości wyłączenia 30 proc. gruntów z dzierżaw w zamian za prawo wykupu pozostałych 70 proc. po cenie ustalonej przez rzeczoznawcę.
18 stycznia prezes Agencji Nieruchomości Rolnych przyjął, zgodnie z ustaleniami przyjętymi pomiędzy ministrem rolnictwa Stanisławem Kalembą, kierownictwem ANR a protestującymi, zmiany mają na celu uspołecznienie trybu rozdysponowania gruntów rolnych na przetargach ograniczonych oraz uszczelnienie systemu sprzedaży ziemi.
Okazuje się, że zmiany jedno a praktyka drugie. Jak dziś informuje „Dziennik Regionów” TVP Regionalnej po raz kolejny rolnicy zostali oszukani. Chodzi o kilkaset hektarów w powiecie pyrzyckim w województwie zachodniopomorskim, które miały być do kupienia przez polskich rolników, tymczasem ANR po raz kolejny zawarła z duńską spółką prowadzącą wielką farmę rolniczą 2-miesięczną umowę dzierżawy. Umożliwi to tej firmie obsianie pól – co już się dzieje – i w konsekwencji zablokowanie sprzedaży do żniw.
- Dzierżawa im się skończyła w marcu. ANR najpierw przedłużyła im umowę do czerwca, później do sierpnia. A teraz okazuje się, że jeszcze na wrzesień i październik. O co chodzi? Żeby zdążyli zasiać. I wtedy usłyszymy od dyrektora Malickiego [Jacek Malicki, p.o. dyrektora szczecińskiego oddziału ANR - red.], że trzeba im przedłużyć na kolejny rok. Pan dyrektor powiedział to wczoraj telewizji: prawo rzymskie – kto sieje, ten zbiera. Szczyt bezczelności – mówi Leszek Kazek, jeden z rolników z Pyrzyc (zachodniopomorskie).
Rolników oburza też to, iż Agencja zgadza się na kolejne przedłużenie dzierżawy, mimo że spółka złamała warunki umowy, m.in. dokonywała obsiewania gruntów, które powinna oddać, a także okłamywała ANR podjać, że realizuje tzw. programy rolno-środowiskowe.
Przemysław Kośmider, zastępca kierownika sekcji gospodarowania zasobem ANR w Szczecinie, potwierdził, choć nie bez oporów, prawdziwość zarzutów rolników. Kośmider przyjechał do protestujących rolników celem zapewnienia ich, że wkrótce będą mogli kupić kilkaset hektarów z tzw. „wyłączenia” (spółka z duńskim kapitałem dzierżawi łącznie ok. 850 hektarów – aż 70 procent z 850 ha może ona kupić w cenie wywoławczej, bowiem przysługuje jej pierwokup, reszta czyli 30 procent będzie podlegało sprzdaży poslkim rolnikom).
Czy w końcu państwowe grunty będą powiększać rodzinne gospodarstwa, a nie trafiać w ręce spekulantów? Leszek Kazek nie ma złudzeń:
- To jest najlepsza ziemia w tej części Polski. Dwójka i trójka [drugiej i trzeciej klasy - red.]. Ostatnie takie grunty do wzięcia. My chcemy ją kupić. Na uczciwych zasadach. Gdyby Duńczyk płacił więcej, to jeszcze bym zrozumiał, że ANR ułatwia mu życie. Ale to my „bijemy się” na przetargach, licytujemy do 50-60 tysięcy złotych za hektar. A spółki z obcym kapitałem kupują za 30 tysięcy. W cenie wywoławczej. Niech się pan przejedzie kilkadziesiąt kilometrów w kierunku Stargardu. Tam już nie ma polskiej ziemi. Niemcy, Duńczycy, Holendrzy. Spółki, spółeczki.
europejczycy.info/25680/...
Europejczycy.info założono w 2013 r. z myślą o tworzeniu i dostarczaniu rzetelnych informacji. Europejczycy.info jest nowym na Polskim rynku prężnie rozwijającym swoje możliwości rzetelnym, niezależnym źródłem informacji. Tematyka jaką się zajmujemy – polityka, finanse, historia, konflikty, sport, kultura i inne. Nasze artykuły tworzone są przez niezależnych redaktorów – niezależne media są pasją naszego życia. Chcesz nas o czymś poinformować, coś zasugerować – pisz do nas – czekamy! europejczycy.info(at)gmail.com
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka