Masowe ćwiczenia wojsk Układu Warszawskiego pod kryptonimem „Sojuz ’81” zorganizowano w Polsce wiosną 1981 roku. W tych masowych ćwiczeniach brało udział od 100 do 150 tysięcy żołnierzy. Poza celami wojskowymi i pokazem siły wobec NATO, manewry Zapad' 81 miały na celu także zastraszenie dynamicznie rozwijającej się w Polsce "Solidarności". Miały być one przeprowadzone na niespotykaną wcześniej skalę, co więcej, bez udziału Ludowego Wojska Polskiego, które miało pozostać w koszarach. Można było to interpretować jako groźbę interwencji, ale nie więcej, ponieważ Rosjanie już prowadzili wojnę w Afganistanie. Tu była widoczna raczej obsesja na punkcie wrogich Amerykanów.
Rozrastająca się Solidarność wykluczała użycie siły w konfrontacji z władzą. Całkowicie nieprawdziwa była propaganda na temat tworzących się w Solidarności bojówek i magazynów broni. Ich ujawnienia nieustannie domagał się od przywódców PRL Leonid Breżniew, który rzeczywiście wierzył w ich istnienia i w to, że powstawały we współpracy z CIA. Jeśli już podejmowano jakieś przygotowania na wypadek bezpośredniej konfrontacji, to tylko po 13 grudnia, w takich miejscach jak kopalnia Wujek, gdzie górnicy spontanicznie wykorzystywali łomy, łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby.
Przeciętny człowiek rozumie, że walczyć z czołgiem za pomocą łopaty to szaleństwo, ale cóż… Sowieci to obsesyjni zabójcy, dla których liczy się tylko wojna, jej zasięg, ilość ofiar... i wszystko co jest ludzkie, jest im obce!
Czytaj także: Co dla Rosji dobrem, to dla Polski złem!
Komentarze