Przepiękny,niedzielny poranek zadecydował.Po owocnie spędzonej,znaczy dobrze przespanej,nocy postanowiłem wziąć moją bestię (psa) na spacer do pobliskiego parku w poszukiwaniu wiosny.
Sądziłem,że w Zagłębiu na wiosnę,jako pierwsze wzejdzie coś czerwonego,ale natura jak widać nie lubi komunizmu,uciekając do barw tradycyjnie z regionem związanych.
Już po wyjściu z domu ujrzałem krokusa,potem w parku coś żółtego,co było chyba pierwiosnkiem.Oczywiście tu i ówdzie,trochę nieufnie wyrastają kępki świeżej,pięknie i soczyście zielonej trawy,co wspaniale współgra z barwami kwiatów.
Niebieski,żółty i zielony,to już prawie wszystkie barwy Śląska,więc nie ma żadnego Zagłębia,tak zdaje się nam podpowiadać natura,która wie lepiej.
Inne tematy w dziale Rozmaitości