Media znowu wypaczyły słowa Papieża Franciszka dopatrując się wezwania do przyjęcia uchodźców tam gdzie była mowa o braku pracy i perspektyw jako jednej z systemowych przyczyn emigracji min. młodych Polaków. Media mainstreamu nie zadały sobie pytania ilu Polaków jest uchodźcami ekonomicznymi, ilu muzułmańskich uchodźców przyjęła Brazylia czy Argentyna. Po 2 WŚ fala uciekinierów zalała Amerykę Południową. Europejczycy uciekali przed skutkami wojny, prześladowaniem, zemstą - wśród nich Eichmann i Mengele.
Dzisiejsza wizyta Papieża Franciszka w Auschwitz wywarła na Nim duże wrażenie. Franciszek był mocno skupiony i zestresowany. Ogrom cierpienia twarzyszący temu miejscu odciska piętno na każdym współczującym człowieku. Papież odwiedził obóz Auschwitz I, modlił się pod Ścianą Straceń gdzie rozstrzeliwano pierwszych więźniów obozu koncentracyjnego, Polaków. Modlił się w celi bloku nr 11 w której życie oddał Święty Maksymilian Maria Kolbe. Wedle dzisiejszych standardów poprawności politycznej Maksymilian Kolbe byłby ultranacjonalistą i ksenofobem. A On wierzył w Boga i w Polskę oddając życie za drugiego Człowieka.
W Auschwitz II - Birkenau Papież minął rampę gdzie dokonywano krwawej selekcji, miejsce w którym na ofiary swoich pseudomedycznych eksperymentów czyhał późniejszy uchodźca z Niemiec Josef Mengele. Ten lekko neurotyczny, zalękniony miłośnik strucli jabłkowej przybyły do Argentyny w poszukiwaniu pracy nie wyróżniał się niczym z tłumu podobnych mu uciekinierów. Anioł Śmierci z Auschwitz został pochowany w Brazylii pod nazwiskiem Wolfgang Gerhard 34 lata po wojnie.
Przesłanie wizyty Papieża Franciszka w Auschwitz Birkenau w 75 rocznicę ofiary św. Maksymiliana Kolbe jest o wiele głębsze niż polityczna ocena działań rządu przez TVN.
